Wiadomości
Wojsko wezwane do pomocy w sprzątaniu Birmingham. Miasto ogłasza zagrożenie sanitarne
Birmingham stoi w obliczu poważnego kryzysu sanitarnego po wielotygodniowym strajku pracowników gospodarki odpadami.
Władze miasta ogłosiły stan zagrożenia zdrowia publicznego, a do pomocy wezwano nawet wojskowych planistów.
Tysiące ton śmieci zalegają na ulicach, a napięcie pomiędzy związkiem zawodowym Unite a radą miejską sięga zenitu.
Sytuacja zaczęła się pogarszać jeszcze w styczniu 2025 roku, gdy rozpoczęto pierwsze akcje protestacyjne.
Od 11 marca trwa jednak całkowity strajk pracowników odbioru śmieci, co doprowadziło do narastającego chaosu w systemie wywozu odpadów.
Wojsko nie będzie zbierać śmieci, ale wspiera działania logistyczne
Ministerstwo obrony poinformowało, że do Birmingham skierowano biurowych specjalistów wojskowych, których zadaniem jest udzielenie wsparcia logistycznego i organizacyjnego radzie miasta.
Rząd przekazał już wcześniej dodatkowy personel pomocniczy, a także zorganizował wsparcie z sąsiednich samorządów, które użyczyły pojazdów i załóg do odbioru odpadów.
Władze podkreślają jednak, że żołnierze nie będą fizycznie zbierać śmieci z ulic – ich obecność ma charakter czysto operacyjny i planistyczny.
Spór dotyczy likwidacji lepiej opłacanych stanowisk
Podstawą konfliktu jest plan likwidacji stanowiska „waste recycling and collection officer”, które było lepiej opłacane niż standardowe funkcje w tej branży.
Rada miasta tłumaczy swoją decyzję chęcią uniknięcia w przyszłości kosztownych roszczeń z tytułu nierównego wynagrodzenia.
Zobacz też:
Związek zawodowy Unite zdecydowanie się temu sprzeciwia, twierdząc, że nie chodzi o chęć podwyżek, lecz o ochronę dotychczasowych zarobków.
Sharon Graham, sekretarz generalna Unite, oskarżyła władze o prowadzenie „ciągłych ataków” na nisko opłacanych pracowników i podkreśliła, że niektórzy z nich mogą stracić nawet do 8 000 funtów rocznie – co stanowi niemal jedną czwartą ich całkowitych dochodów.
Rząd i samorząd naciskają na zakończenie sporu
Wicepremierka Angela Rayner oraz minister zdrowia Wes Streeting wezwali związkowców do zaakceptowania „ulepszonej” propozycji porozumienia przedstawionej przez miasto.
Rayner podkreśliła, że przedłużający się strajk może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia publicznego.
Z kolei Sharon Graham stwierdziła, że część porozumienia dotyczącego ochrony płacowej została już osiągnięta, a związek zaproponował rozszerzenie ugody.
Rada miasta twierdzi, że realnie spór dotyczy zaledwie 17 pracowników, którzy mieliby stracić znacznie mniej niż podaje Unite.
Kolejne głosowanie w sprawie zakończenia strajku ma odbyć się w poniedziałek. Do tego czasu mieszkańcy Birmingham muszą zmagać się z narastającym problemem śmieci na ulicach – w sytuacji, która dla wielu staje się coraz bardziej nie do zniesienia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Zmiana czasu na zimowy w Wielkiej Brytanii. Kiedy przestawiamy zegarki w…
Miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii otrzymają 574 GBP podwyżki – więce…
DWP zamierza objąć wsparciem tysiące osób z trzema schorzeniami – nowy p…
Miliony kierowców w Wielkiej Brytanii mogą otrzymać średnio po 700 GBP r…
Dostawca energii w UK wydaje pilne ostrzeżenie dla 7 milionów klientów. …
Wielka Brytania ma być drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką wśró…
Polacy masowo opuszczają Wielką Brytanię i wracają do Polski. Zbyt niski…