Wiadomości
Czego boją się Polacy w Wielkiej Brytanii?
Centrum psychoterapeutyczne w Nottingham postanowiło dowiedzieć się, jakie problemy mają Polacy na Wyspach, jak sobie z nimi radzą, gdzie szukają pomocy i czy w ogóle taka pomoc istnieje. W ten sposób powstał raport "Mental health and talking therapy needs of Polish immigrants living in United Kingdom", którego autorką jest Natalia Marek.

Okazuje się, że najczęstszym problemem zgłaszanym przez imigrantów, którzy przenieśli się na Wyspy, była bariera językowa (70 proc. wskazań). W dalszej kolejności wymieniano: uprzedzenia (36 proc.), inne zwyczaje (33 proc.), różnice kulturowe (30 proc.), bezrobocie i trudności ze znalezieniem pracy (30 proc.), a także dyskryminację (28 proc.).
Polacy bali się też wyobcowania (45 proc.), samotności (45 proc.), stresu w pracy i choroby (po 43 proc.) oraz przyszłości (39 proc.). "Powyższe trudności oraz brak wsparcia mogą nie tylko utrudniać funkcjonowanie, ale na dłuższą metę prowadzić do poważnych problemów psychologicznych" - można przeczytać w komentarzu do badania.
Jak zatem pomogliby sobie Polacy? Okazuje się, że większość - bo aż 62 proc. ankietowanych - poszłaby do lekarza rodzinnego GP. Natomiast z pomocy prywatnego specjalisty skorzystałaby mniej niż jedna trzecia osób. Z badania wynika jednak, że ponad połowy polskich imigrantów nie stać na płatne wsparcie psychologiczne.
Większość osób biorących udział w badaniu uważa, że istnieje duża potrzeba kampanii społecznej, która informowałaby o tym, na jakie wsparcie, pomoc psychologiczną i psychiatryczną może liczyć każdy, kto mieszka w Wielkiej Brytanii. Równie ważny jest dla nich dostęp do doradcy, który mówi po polsku.
"Mimo że mój angielski jest na poziomie zaawansowanym, to nie byłbym w stanie rozmawiać o moich emocjach z brytyjskim specjalistą. Wystarczy, że ciężko jest o tym mówić we własnym języku" - napisał jeden z ankietowanych, co - zdaniem autorów badania - najlepiej obrazuje problem polskich imigrantów.
Również terapeuci biorący udział w badaniu trafnie oceniali trudności, z jakimi mogą się spotkać nowi mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Ich zdaniem, psychoterapeuta podczas spotkania z pacjentem musi wziąć pod uwagę różnice kulturowe oraz to, że migracja może powodować silny stres. To z kolei będzie miało wpływ na wszystkie aspekty życia - pracę, życie rodzinne i ogólne samopoczucie.
(RC)
Źródło: londynek.net
czwartek, 24 października 2013 09:19
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Czytaj poprzedni artykuł: Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci dziecka z Coventry. | Czytaj następny artykuł: W szkołach Birmingham jest coraz mniej białych dzieci |
Gorące Tematy
Nawet 500 GBP na jedzenie i energię. Rusza nowa runda wsparcia rodzin w …
Wielka Brytania przygotowuje się na „mega falę upałów” w czerwcu. Progno…
Pilne ostrzeżenie dla kierowców w Wielkiej Brytanii. Cena paliwa może zn…
Awaryjne lądowanie samolotu lecącego do Wielkiej Brytanii. Zapach dymu n…
Pilne ostrzeżenie dla pasażerów Ryanair, Jet2 i easyJet lecących do UE –…
Fala upałów w Wielkiej Brytanii – dokładne daty i prognozy temperatur si…
Największa w historii nagroda EuroMillions wciąż do wygrania – we wtorek…