Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Holenderka nie została obsłużona w pubie, bo nie posiadała angielskiego dowodu tożsamości

25-letnia Holenderka twierdzi, że nie została obsłużona w pubie, bo nie posiadała „legalnego, angielskiego dowodu tożsamości”.

Martina Diehl opisała niedzielne zajście na swoim facebookowym profilu. Kobieta wraz ze znajomymi weszła do znajdującego się w Yorku lokalu Kings Arms. W środku było dość dużo gości. 25-latka zamówiła piwo i wtedy została poproszona o okazanie dowodu tożsamości. Holenderka posiadała przy sobie prawo jazdy wyrobione w rodzinnym kraju, które jest ważne w każdym państwie Unii Europejskiej. Gdy pokazała je osobie stojącej za barem dowiedziała się, że nie może zostać obsłużona, bo dokument nie ma wydrukowanej „prawowitej, angielskiej daty urodzenia”.

Kobieta próbowała tłumaczyć, że nigdy nie miała takich problemów, ale odpowiedziano jej, że powinna słuchać obsługi – pisze Metro.

Wpis na Facebooku został rozpowszechniony już setki razy. Niektórzy komentujący uważają, że zdarzenie w pubie jest konsekwencją wyników unijnego referendum.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Somalijczyk, który uniknął deportacji zgwałcił dwie kolejne kobiety w Birmingham
 Czytaj następny artykuł:
Rekordowa liczba aresztowanych kobiet podejrzanych o terroryzm