Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Koronawirus: Zamknięte szkoły, skrócony karnawał, kolejki przed sklepami i puste półki. Austria nie wpuściła pociągów z Włoch

W związku z szerzeniem się przypadków koronawirusa odwołane zostały wszystkie imprezy karnawału w Wenecji, który miał trwać do wtorku.

Z kolei w regionach Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont i Emilia-Romania lokalne władze zdecydowały o zamknięciu szkół i uniwersytetów.

Rozprzestrzeniający się we Włoszech koronawirus paraliżuje też transport publiczny.

W niedzielę wczesnym wieczorem austriackie władze nie wpuściły do kraju dwóch pociągów jadących z Włoch.

Na kilka godzin zawieszono transport kolejowy, ale krótko po północy podróżujący mogli opuścić dworzec w Brenner.


Zezwolenie na kontynuację podróży wydano krótko po północy. Po kilku godzinach oczekiwania na stacji, około 500 pasażerów przesiadło się do pociągu Eurocity EC 1228, którego stacją docelową jest Monachium.

Włoski skład (EC 86), planowo jadący z Wenecji do stolicy Bawarii, został odesłany do Włoch.

Z kolei międzynarodowy pociąg relacji Nicea-Moskwa został przekierowany i kontynuuje swój dalszy kurs inną trasą - podały Austriackie Koleje Federalne (ÖBB).

Alarm we Włoszech wybuchł po tym, gdy na północy kraju w ciągu kilku dni stwierdzono 152 przypadków zachorowań. Zmarły trzy osoby zakażone groźnym wirusem. Liczba chorych stale rośnie, a w wielu rejonach kraju ludzie zaczęli masowo kupować środki dezynfekujące do rąk i maseczki ochronne. Zaczyna ich brakować w sprzedaży.


W niedzielę mieszkańcy Lombardii tłumnie oblegali supermarkety, wykupując produkty pierwszej potrzeby. Środków dezynfekujących do rąk i maseczek ochronnych zaczyna brakować w sprzedaży, a w internecie ich cena gwałtownie rośnie - zauważa włoska organizacja ochrony praw konsumentów.

Większość marketów w Mediolanie, jak zwykle w niedzielę, otwarto o dziewiątej rano. Jak podawały włoskie media, kolejki przed sklepami zaczęły ustawiać się już godzinę wcześniej. Wiele osób miało na twarzach maseczki lub szaliki.

Półki z asortymentem pierwszej potrzeby oraz te z maskami ochronnymi błyskawicznie zostały opróżnione, a sprzedawcy w rozmowie z dziennikarzami oceniali, że "takiego ruchu w sklepach nie ma nawet przed świętami Bożego Narodzenia".

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Pobił do nieprzytomności kobietę, która stanęła w obronie chińskiej przyjaciółki wyzywanej z powodu koronawirusa
 Czytaj następny artykuł:
Ulice włoskich miast opustoszały. Już 3 ofiary koronawirusa, 133 osoby są zakażone