Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Ubóstwo dzieci kosztuje Birmingham miliard funtów rocznie

Z raportów wynika, że nawet jedna trzecia dzieci w Birmingham potrzebuje zasiłków, darmowego jedzenia i musi korzystać z innych usług, ponieważ żyje w ubóstwie. Dla miasta to wydatek prawie miliard funtów rocznie - podaje Birmingham Mail.

Na niektórych obszarach bieda dotyka nawet połowę dzieci. Poseł Liam Byrne i inni Laburzyści chcą teraz przyjrzeć się tej sprawie. Uwagę opinii publicznej przykuła wypowiedź komisarza policji Boba Johnsa, który powiedział, że coraz więcej rodziców kradnie w sklepach, by móc nakarmić swoje dzieci. W ostatnim roku liczba kradzieży w West Midlands zwiększyła się o 11%, co dało 29.014 przestępstw.

Oficjalnie rząd nie posiada żadnych danych na temat ubóstwa dzieci w miastach. Istnieją jednak inne raporty, np. ten przygotowany przez Child Poverty Action Group. Jego autorzy szacują, że w Birmingham 84.114 nieletnich żyje w ubóstwie – to 31% wszystkich dzieci. Z innego raportu – opracowanego przez Campaign to End Child Poverty – wynika, że liczba biednych dzieci w Nechells i Aston może sięgać nawet 41%, podczas gdy w Sparbrooks poziom ten wynosi aż 45%.

Obecnie Birmingham na darmową edukację, dostęp do służby zdrowia, benefity, nie wspominając już o mniejszych wpływach z podatków, przeznacza £914 milionów – jak wynika z jednego z raportów. Rząd informuje, że podjął szereg działań mających na celu poprawę sytuacji biednych dzieci. 200 milionów funtów zostało przekazane na opiekę dla dzieci, aby rodzicom było łatwiej podjąć pracę. 2,5 mld funtów mają otrzymać szkoły, by mogły zapewnić darmową edukację dla najbiedniejszych oraz darmowe posiłki wszystkim dzieciom od września 2014r. 25 milionów podatników ma także skorzystać z większych ulg podatkowych na dzieci oraz o dwie trzecie zmniejszy się podatek dla tych, którzy zarabiają najmniej.

W Birmingham coraz więcej osób staje w kolejkach po darmowe jedzenie. W niektórych częściach miasta zapotrzebowanie na darmowe posiłki zwiększyło się o 50%, a chrześcijańska organizacja charytatywna Trussell Trust, która kieruje Birmingham Central Foodbank, notuje duże zwiększenie liczby osób potrzebujących pomocy. W ciągu 12 miesięcy między kwietniem 2009 a marcem 2010 po awaryjne jedzenie na trzy dni zgłosiły się tylko 4.064 osoby. W okresie od kwietnia do grudnia zeszłego roku potrzebujących było 66.066.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Coraz więcej kar za nieobecność w szkole
 Czytaj następny artykuł:
Kierująca BMW niewinna śmierci polskich dzieci