Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Zmarł 2 lata temu, bo ktoś podpalił w jego domu ogromną paczkę fajerwerków, sprawca jest wciąż na wolności

Mieszkaniec Birmingham zmarł ponad dwa lata temu w szpitalu po tym, jak wewnątrz jego domu ktoś odpalił paczkę, w której znajdowało się dwieście fajerwerków.

Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów w sprawie morderstwa mężczyzny.
56-letni Anthony Nicholls zmarł po pięciu dniach od tragicznego zdarzeniu.


W jego domu znajdującym się w Tile Cross w Birmingham ktoś odpalił ogromną paczkę, w której umieszczono dwieście fajerwerków.

Policjanci opublikowali zdjęcie paczki. Uważają, że pudełko zostało porzucone w pobliżu miejsca pożaru.

Do zdarzenia doszło w czwartek 2 listopada 2017 roku o godzinie 23:00 w domu znajdującym się przy Birchtrees Drive w Tile Cross.

Od momentu ataku 56-letni Anthony Nicholls był w śpiączce farmakologicznej. Zmarł po pięciu dniach od tragicznego zdarzenia.

W wyniku zdarzenia poszkodowana została również jego 50-letnia żona, która złamała kość podudzia, skacząc z okna na pierwszym piętrze swojego domu.


Śledczy traktowali śmierć Anthony’ego Nichollsa, jako morderstwo. Wielokrotnie apelowali o informacje do świadków pożaru oraz osób, które mogły widzieć człowieka niosącego fajerwerki, które zostały odpalone w domu przy Birchtrees Crescent.

Podczas rozprawy sądowej Detektywi powiedzieli, że śledztwo ciągle jest w toku. Śledczy dysponują nagraniami CCTV, na których widać 3 osoby niosące jakiś przedmiot.

Sad wydał werdykt w sprawie mówiący, że pan Nicholls zmarł w wyniku obrażeń spowodowanych celową aktywacją dużego fajerwerku.

Koroner powiedział córce pana Nichollsa: „Bardzo mi przykro z powodu waszej straty, mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne zostaną postawione przed sądem w przyszłości”.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Pożar w dzielnicy przemysłowej Manchesteru. Ogień gaszono z podnośnika
 Czytaj następny artykuł:
69 nielegalnych migrantów w małych łodziach zatrzymano na kanale La Manche