Wiadomości
Usłyszał o niej cały świat, gdy straciła 8 dzieci. Teraz zmarła na raka i została pochowana bez obecności rodziny
Mandy Allwood, która miała zaledwie 56 lat i pochodziła z Solihull w Wielkiej Brytanii, w 1996 roku trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, kiedy ogłosiła, że spodziewa się ośmioraczków.
Zaproponowano jej możliwość usunięcia niektórych płodów, aby dać szansę innym, ale odmówiła.
Sześciu chłopców i dwie dziewczynki urodziło się w ciągu trzech dni w 24 tygodniu ciąży – ale wszyscy tragicznie zmarli w ciągu godziny od porodu.
Mandy cierpiała na depresję po tragedii i pocieszała ją księżna Diana.
Spotkały się w październiku 1996 roku i ponownie miesiąc później, rok przed śmiercią Diany.
Przemawiając w 2018 roku, Mandy powiedziała: „Rozmawialiśmy o jej depresji i moich atakach paniki, a ona powiedziała mi, że też to przeżywała. Rozmawialiśmy o jej rodzinie, a ona dużo mówiła o Karolu i Kamili. Była bardzo elokwentną i inteligentną kobietą i tęsknię za nią”.
Kobieta nie potrafiła się pogodzić z druzgocącą stratą i po rozstaniu z mężem Hudsonem pogrążyła się w depresji, miała kilka prób samobójczych i uzależniła się od alkoholu.
Straciła również opiekę nad trojgiem swoich innych dzieci po tym, jak w 2007 roku została przyłapana na prowadzeniu samochodu z nimi w środku, będąc pod wpływem alkoholu. Wtedy oddaliła się od swojej rodziny.
Cierpiała również na ciążę urojoną i mówiła, że każdego dniawciąż czuje kopanie w jej brzuchu.
Według The Sun kobieta od jakiegoś czasu zmagała się z rakiem i miała operację przed Bożym Narodzeniem, ale niedawno nastąpił nawrót choroby.
Jak donosi Birmingham Live, dzisiaj, w piątek, 4 lutego Mandy została poddana kremacji, bez obecności żałobników, podczas nabożeństwa finansowanego przez jej lokalną radę miejską.
Czytaj poprzedni artykuł: Strzały na ulicy w Birmingham – policja szuka sprawcy | Czytaj następny artykuł: Ryanair przegrał apelację i będzie musiał wypłacić odszkodowania klientom |