Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Brytyjczyk, który zgłosił się do legionu cudzoziemców, nie został przyjęty. Postanowił jednak pomagać Ukraińcom jako cywil

Właściciel siłowni, który zgłosił się do ukraińskiej Ambasady, aby walczyć w legionie cudzoziemskim na Ukrainie, będzie rozdawał niezbędne zapasy potrzebującym Ukraińcom.

37-letni Leon Dawson udał się w zeszłym tygodniu do ambasady Ukrainy w Londynie, mając nadzieję wesprzeć naród w stawianiu zaciekłego oporu wobec coraz bardziej krwawej inwazji sił Władimira Putina.


Mężczyzna był wśród wielu osób zgłaszających się do ambasady wraz z Polakiem Tomem Konarzewskim.

Obaj planowali przyłączyć się do obrony Ukrainy, mimo że nie mieli doświadczenia wojskowego.

Dawson, który prowadzi siłownię w Molesey w Surrey, powiedział wtedy Sky News: „Jesteśmy młodymi, silnymi, sprawnymi mężczyznami i możemy pomóc, więc dlaczego nie?”.

Mężczyzna przyznał też, że jest gotów stracić życie, walcząc w obronie Ukrainy.


Ambasada jednak odpowiedziała na jego zgłoszenie, aby nie przyjeżdżał, ponieważ nie mają czasu ani możliwości szkolenia ludzi bez doświadczenia wojskowego.

Mężczyzna pomimo to dziś rano przyjechał do Polski wraz z przyjacielem Kaiem Portlockiem. Jechali z Wielkiej Brytanii furgonetką pełną darowizn.

Obaj postanowili, że będą rozdawać potrzebne rzeczy, w tym żywność i odzież i oferować pomoc Ukraińcom jako cywile.

Jak poinformował portal Metro, zamierzają kupić kamizelki kuloodporne w Polsce przed wyjazdem do Ukrainy.

Londyńczyk powiedział portalowi, że jeśli zostanie o to poproszony, nadal jest gotowy na ryzykowanie życia i chwycenie za broń.

Mężczyźni zamierzają pojechać do ośrodka pomocy dla uchodźców w mieście Chełm w południowo-wschodniej Polsce, 25 km od granicy z Ukrainą.


Później chcą się udać do nękanego bitwą kraju, aby pomóc jak największej liczbie uchodźców, rannych lub innych ofiar inwazji. Chcą im pomóc, jak tylko będą mogli.

Leon powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że to jest niebezpieczne „Oczywiście istnieje element niebezpieczeństwa. Widziałem wiele filmów w mediach społecznościowych, na których giną ludzie, zrzucane są bomby i niszczone domy”.

Przyznał też, że wie, że w każdej chwili może umrzeć, jednak nie może stać z boku i patrzeć na ogromne cierpienia w kraju, który 12 dni temu został zaatakowany przez wojska Putina.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Tragiczna śmierć dwumiesięcznej dziewczynki. Kobieta z Birmingham aresztowana pod zarzutem zaniedbania
 Czytaj następny artykuł:
Terror w Solihull, mężczyzna wyciągnął broń i groził ludziom pod sklepem Morrisons