Wiadomości
Miliony wadliwych sprzętów elektrycznych w brytyjskich domach
Miliony wadliwych urządzeń elektrycznych, które powinny zostać zwrócone producentowi w celu naprawy zalegają w brytyjskich domach.
Sytuacja ta pokazuje, że system informowania i procedury zwrotu wybrakowanego urządzenia jest niewłaściwy. Tak naprawdę nie ma żadnego efektywnego sposobu na poinformowanie klientów, że sprzęt który nabyli może należeć do wadliwej partii. Firmy ogłaszają takie wiadomości z reguły na swoich stronach internetowych lub wykupują kilka ogłoszeń w gazetach. Nie zawsze okazuje się to skuteczne.
Organizacja Electrical Safety First ujawniła, że w ciągu ostatnich czterech lat producenci poinformowali o aż czterech milionach wadliwych towarów. Większość z nich nadal znajduje się w brytyjskich domach stwarzając ryzyko dla zdrowia i życia.
W listopadzie 2010 roku niesprawne urządzenie przyczyniło się do śmierci jego właściciela. Zamieszkały w Londynie 36-letni Santosh Benjamin-Muthiah zmarł w wyniku zatrucia dymem po tym jak uratował dwójkę swoich dzieci z pożaru spowodowanego przez lodówkę firmy Beko. Producent wiedział o wadach, ale mimo to nie zdecydował się na poinformowanie o tym klientów. Dopiero ta tragedia sprawiła, że wezwano do zwrotu urządzeń.
Prawnicy domagają się surowszych kar dla firm, które postępują w ten sposób, z pozbawieniem wolności włącznie.
czwartek, 13 listopada 2014 09:40
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
DWP wypłaca dodatek 811 GBP miesięcznie, niezależnie od dochodów
Cięcia benefitów w Wielkiej Brytanii. Ucierpi ponad milion dzieci z prac…
Bank Anglii podejmie trudną decyzję. Wpłynie na finanse milionów mieszka…
Wielka Brytania. Kolejne samoloty deportacyjne odleciały puste – rządowy…
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii wezwani do przygotowania zestawów przetrwan…
Przestoje w Jaguar Land Rover. Pracownicy zmuszeni do składania wniosków…
Dramatyczny wzrost cen żywności w Wielkiej Brytanii. Ile więcej zapłacim…