Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Polska oszustka używała danych bankowych innych osób, by płacić za zabiegi kosmetyczne

Polka, która używała danych osobowych i bankowych innych osób, by płacić w ten sposób za zabiegi kosmetyczne, trafiła przed sąd - podaje coventrytelegraph.net.

36-letnia Agnieszka M z Coventry początkowo nie przyznawała się do 5 zarzutów związanych z fałszerstwami, ale w dzień procesu ostatecznie przyznała się do 3. Po serii odroczeń, które oskarżona tłumaczyła złym stanem zdrowia, w końcu udało się osądzić oszustkę.

Podczas procesu prokurator Graham Russll wymienił przewinienia 36-latki. W październiku 2013 roku Polka podając się za Miss Moss skontaktowała się z kosmetyczką Helen Bowes i używając ukradzionej tożsamości kupiła vouchery warte 400 funtów na zabiegi wykonywane w klinice w Coventry.

W listopadzie, w salonie Dermalogica kobieta kupiła kolejne vouchery na 300 funtów, tym razem podając się za Katherine. Gdy przyszła na spotkanie, właściciel salonu kosmetycznego rozpoznał ją dzięki zdjęciu otrzymanym od policji, która już od jakiegoś czasu poszukiwała oszustki.

Na miejsce wezwano funkcjonariuszy. Kiedy przybyli, chcieli wylegitymować Polkę, ale ta powiedziała, że nie ma żadnego dokumentu. Oświadczyła jednocześnie, że nazywa się Anna Anders, a vouchery kupuje dla znajomej. Kłamstwo wydało się, gdy jeden z oficerów zauważył, że 36-latka chowa w torbie polskie prawo jazdy.

Sąd skazał ją na 150 godzin bezpłatnych prac społecznych, nakazał zapłatę 1.2 tys. funtów kosztów sądowych oraz 357 funtów rekompensaty.


Źródło: coventrytelegraph.net
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Dramatyczny pościg za kierowcą jadącym 120mph!
 Czytaj następny artykuł:
Dwóch nastolatków aresztowanych w sprawie zabójstwa Polaka z Handsworth