Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

25-letni Polak skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego w Dudley

Kuba Oles. Fot: West Midlands PoliceKuba Oles. Fot: West Midlands Police

Mężczyzna, który spowodował śmiertelny wypadek, w którym zginęła 18-letnia dziewczyna, został skazany na karę sześciu lat pozbawienia wolności.

Tragedia miała miejsce 27 października 2016 roku w na Priory Road w Dudley. Jakub Oles prowadził swój samochód marki Audi A6 z prędkością minimum 80 mph, gdy uderzył w kierowany przez Georgie Ann Evans pojazd. Siła uderzenia była tak duża, że auto dziewczyny rozpadło się na dwie części. West Midlands Police informuje, że 25-letni sprawca doznał jedynie niewielkich obrażeń nóg.

Zamieszkały przy Beaconview Road w West Bromwich polski imigrant podczas rozprawy odbywającej się przed Wolverhampton Crown Court przyznał się do spowodowania śmierci poprzez niebezpieczną jazdę. Sąd nałożył na niego dodatkową karę w postaci czternastoletniego zakazu prowadzenia samochodów.
Georgie Ann Evans. Fot: West Midlands PoliceGeorgie Ann Evans. Fot: West Midlands Police

W ubiegłym tygodniu gazeta „Express & Star” założyła petycję pt. „Stop the Speeders”. Do tej pory podpisało ją ponad 1,1 tys. osób. Jej autorzy nawołują sędziów do nakładania dłuższych wyroków na kierowców, którzy przyczynili się do śmierci innych uczestników ruchu drogowego. Petycja ma zostać potem przesłana do premier Theresy May.

Jedną z ostatnich osób, które wsparły tę inicjatywę jest Richard Evans, ojciec zabitej Georgie Ann. Rodzice dziewczyny nie uczestniczyli w posiedzeniu sądu, na którym skazano Polaka, ponieważ nadal są zbyt zrozpaczeni śmiercią swojej córki. Jednak dziś Richard Evans zabrał głos. Powiedział, że wraz z żoną stracili dziecko podczas wypadku z 27 października 2016 roku spowodowanego przez kierowcę, który pędził niemal 100 mph na terenie, na którym obowiązuje ograniczenie do 30 mph. Sprawca uderzył w samochód 18-latki z taką siłą, że rozerwał go na pół.

Evans mówi, że Polak uciekł z miejsca zdarzenia i oddał się w ręce policji dopiero 18 godzin później. Skazano go na 6 lat więzienia i prawdopodobnie opuści zakład karny po 4 latach. Ojciec dodał, że to oni płacą najwyższą cenę i trzeba z tym skończyć.

W trakcie procesu poinformowano, że przechodnie pomagali Polakowi na miejscu zdarzenia, ale on uciekł, kiedy tylko nadarzyła się okazja. Z racji tego, że zgłosił się na policję dopiero po 18 godzinach, nie było możliwości sprawdzenia, czy podczas tragedii był pod wpływem narkotyków bądź alkoholu. Oles próbował jeszcze zrzucić winę za wypadek na ofiarę twierdząc, że była ona niedoświadczonym kierowcą i jechała zbyt wolno.

Dane z Wydziału Transportu pokazują, że w ciągu 12 miesięcy do 27 października, 54 osoby zginęły na drogach w West Midlands
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Mężczyzna śmiertelnie pobity w domu w Small Heath - policja szuka sprawcy
 Czytaj następny artykuł:
Pijany 48-latek oddał mocz na karetkę pogotowia stojącą na Broad Street