Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Kobieta czekała sześć godzin na chodniku na karetkę, zmarła w szpitalu

Zrozpaczony ojciec opublikował zdjęcia swojej córki, która czekała sześć godzin na chodniku na karetkę pogotowia, zanim zmarła w szpitalu.

Donna Gilby z Cwmaman w Walii czuła się złe i umówiła się do lekarza rodzinnego na godzinę 8:00 rano.


Kobieta była w drodze na spotkanie w przychodni lekarskiej, kiedy poślizgnęła się i złamała nogę.

Kobieta miała nieregularne bicie serca i przeszła mini-udary, rodzina kilkukrotnie dzwoniła pod numer 999, bo kobieta traciła świadomość.

Dyspozytorzy tłumaczyli, że mają bardzo dużo interwencji i karetka przyjedzie gdy tylko to będzie możliwe.

Jej przyjaciele i sąsiedzi zgromadzili się wokół niej, przykrywając ją kocami i kołdrami.

Wezwana karetka ostatecznie przyjechała o godzinie 14:00, sześć godzin po jej upadku.
Kobietę zabrano do szpitala, gdzie niestety zmarła na zawał serca nad ranem następnego dnia.

47-letania Donna osierociła 11-letnią córkę.


W oświadczeniu walijskiego pogotowia ratunkowego dyrektor naczelny Jason Killens powiedział:

„Jesteśmy głęboko zasmuceni, słysząc o śmierci pani Gilby, i chcielibyśmy złożyć kondolencje jej rodzinie.

Nasze pogotowie ratunkowe ma na celu opiekę nad ludźmi, a nasi pracownicy odczuwają taki sam niepokój i frustracje jak pacjenci i ich bliscy w takich chwilach.

Długie oczekiwania na karetkę pogotowia są oznaką złego systemu opieki, nie tylko w Walii, ale w Wielkiej Brytanii.

Prowadzimy dochodzenie w sprawie pani Gilby i zachęcamy jej rodzinę do bezpośredniego skontaktowania się z nami”
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Brexit jest priorytetem rządu premiera Wielkiej Brytanii
 Czytaj następny artykuł:
Polak celował z wiatrówki do ludzi robiących zakupy w centrum miasta