Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Koronawirus: Rodzice ignorują zarządzenie premiera i nie wysyłają dzieci do szkół

Część rodziców postanowiła zignorować rady Borisa Johnsona i zatrzymać dzieci w domu, mimo że rząd nie podjął decyzji o zamknięciu szkół – podaje Express.

Dyrektorzy szkół zgłosili znaczną nieobecność uczniów w poniedziałek, mimo że rząd nie zezwolił na zamykanie szkół.

Wczoraj premier ostrzegał przed dużymi zgromadzeniami i radził, aby zminimalizować kontakt z ludźmi i zaprzestać wszelkich nieistotnych podróży. Premier też wezwał ludzi do pracy z domu i unikania pubów, restauracji, klubów i teatrów, jednak postanowił, że szkoły pozostaną otwarte.


Katharine Birbalsingh, dyrektorka szkoły Michaela Community School w Wembley w północno-zachodnim Londynie, skrytykowała decyzję premiera: „Każe on ograniczyć nieistotny kontakt dla wszystkich, z wyjątkiem nauczycieli, którzy muszą kontaktować z setkami, a nawet tysiącami dziennie?”

„Nie jestem wirusologiem, ale jak mam to powiedzieć dla personelu?”

„Nawet dziesiątki / setki rodziców są zbyt przestraszone, aby wysłać dzieci do szkoły!”

Z kolei Dyrektor szkoły All Saints Catholic College w zachodnim Londynie Andrew O'Neill powiedział, że sytuacja jest „niewiarygodna”.

Wyjaśnił, że 30 procent jego uczniów nie pojawiło się w szkole, a jedna czwarta nauczycieli poddała się domowej izolacji.


Powiedział „The Evening Standard: „Agencje rekrutujące nie mają nauczycieli, nikt nie chce przyjść i pracować w szkole i mieć kontakt z wieloma tysiącami ludzi. To jest szalone".

Chris Dyson, dyrektor szkoły podstawowej Parklands Primary School w Leeds, powiedział, że frekwencja spadła aż o 74 procent. Z kolei dyrektor generalny Woodland Academy Trust w Kent Dan Morrow powiedział, że frekwencja wynosi od 55 do 80 procent.

Wytyczne Public Health England mówią, że zamykanie szkół „może być konieczne, jeśli izoluje się tylu pracowników, że szkoła ma problemy operacyjne”

Premier Johnson powiedział: „Uważamy, że w tej chwili lepiej jest utrzymać szkoły otwarte, ale to ciągle kwestia otwarta i musimy to kontrolować”.

Z kolei główny doradca naukowy rządu Sir Patrick Vallance zapowiedział, że konieczne może być przemyślenie zamknięcia szkół, jednak zrobimy to w odpowiednim momencie po odpowiednim przygotowaniu.


Downing Street twierdzi, że rodzice nie zostaną ukarani grzywną, jeśli zdecydują się nie wysłać dzieci do szkoły ze względu na objawy koronawirusa.

Wszystkie kraje w Europie z wyjątkiem Wielkiej Brytanii zamknęły szkoły z powodu koronawirusa. Ostatnim krajem, który ogłosił zamkniecie szkół, była Finlandia.

Na stronie brytyjskiego rządu pojawiła się petycja wzywająca rząd do jak najszybszego rozważenia zamknięcia szkół w związku z obawami o rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Petycja opublikowana pod linkiem https://petition.parliament.uk/petitions/300403 uzyskała ponad 630 tys. podpisów, dlatego zostanie przedyskutowana w parlamencie.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
WHO: Mamy prostą wiadomość do wszystkich krajów - testy, testy, testy
 Czytaj następny artykuł:
Bójka i przepychanki o papier toaletowy. Dantejskie sceny z australijskiego supermarketu