Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

W Szkocji uczniowie szkół średnich będą musieli nosić maski

W szkołach średnich w Szkocji najprawdopodobniej wprowadzone zostanie zalecenie zasłaniania twarzy przez uczniów na korytarzach i innych wspólnych przestrzeniach - zapowiedziała szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon.

Twarzy, nie trzeba by było natomiast zasłaniać podczas lekcji w klasach.

Nicola Sturgeon powiedziała, że rząd jest na etapie końcowym konsultacji z nauczycielami oraz lokalnymi władzami w tej sprawie.


Wyjaśniła też, że wprowadzenie takich środków jest reakcją na najnowsze zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która w ostatni weekend zarekomendowała zasłanianie twarzy przez dzieci powyżej 12. roku życia.

- Minister edukacji pracuje nad zaleceniem, aby pracownicy i uczniowie szkół średnich zasłaniali twarz podczas poruszania się po korytarzach i wspólnych przestrzeniach - powiedziała Sturgeon.

Premier wyjaśniła, że nowe zalecenie ma dotyczyć korytarzy i innych wspólnych przestrzeni, gdyż tam jest największe prawdopodobieństwo mieszania się uczniów z różnych klas, rozważane jest też zalecenie zasłaniania twarzy w szkolnych autobusach. Takiego zalecenia nie będzie w salach lekcyjnych, ponieważ wprowadzono tam inne środki zwiększające dystans między uczniami.

Zapowiedź Sturgeon jest po części reakcją na sytuację w jednej ze szkół w Dundee we wschodniej Szkocji, która została zamknięta na 2 tygodnie w minioną środę w związku z przypadkami koronawirusa.


W poniedziałek podano, że liczba przypadków, które powiązane są z tym ogniskiem choroby, wzrosła już do 27, z czego 21 wykryto u personelu, dwa u uczniów, a pozostałe cztery zakaziły się od tych osób.

W poniedziałek powrót do szkół rozpoczął się w Irlandii Północnej, a od 1 września zacznie się nowy rok szkolny w Anglii i Walii.

Wczoraj brytyjski premier Boris Johnson wezwał rodziców, aby nie trzymali swoich dzieci w domach, gdy we wrześniu zostaną otwarte szkoły.

Premier powiedział, że ryzyko zarażenia koronawirusem w szkołach jest „bardzo małe”, a uczniowie są narażeni na większą krzywdę, pozostając w domu.

„Zawsze kierowaliśmy się wytycznymi naszych naukowców i ekspertów medycznych, a teraz wiemy znacznie więcej o koronawirusie niż na początku tego roku”.


„Jak powiedział główny lekarz, ryzyko zarażenia się Covid-19 w szkole jest bardzo małe, a dłuższa nieobecność w szkole jest znacznie bardziej szkodliwa dla rozwoju dziecka, jego zdrowia i dobrego samopoczucia”.

„Dlatego niezwykle ważne jest, aby dzieci wrócili do klas, aby uczyć się i przebywać z przyjaciółmi. Nic nie będzie miało większego wpływu na szanse życiowe naszych dzieci niż powrót do szkoły”.

Wypowiedź Premiera pojawiła się po tym, jak główny doradca medyczny Wielkiej Brytanii powiedział, że jeśli dzieci nie wrócą do szkoły w przyszłym miesiącu, będą bardziej narażone na krzywdę, niż gdyby zaraziły się koronawirusem.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Zalane domostwa, nieprzejezdne drogi. Sztorm Francis uderzył w Wielką Brytanię
 Czytaj następny artykuł:
Francja zapowiada kwarantannę dla przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii