Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Tesco w Walii zablokowało alejki ze środkami higieny osobistej, twierdząc, że nie są one „niezbędne”

Tesco zostało w Walii skrytykowane po uznaniu produktów higieny osobistej, jako „nieistotne” i zablokowaniu pólek z tymi produktami.

Zdjęcia ze sklepu w Cardiff pokazują bariery blokujące dostęp klientów do alejek z kosmetykami, uniemożliwiając kupującym zakup takich artykułów, jak tampony, podpaski czy pasta do zębów.

Supermarket dodatkowo zaognił sytuację, gdy odpowiedział klientce w mediach społecznościowych, że rząd zabronił sprzedaży takich produktów jak podpaski w ich sklepach.


Tesco od tego czasu wycofało się z wypowiedzi i przeprosiło, twierdząc, że zaszło nieporozumienie i że środki higieny osobistej nie należą do nieistotnych produktów.

Od piątku 23 października od godziny 18:00 w Walii został wprowadzony całkowity lockdown.

17-dniowy lockdown spowoduje, że region wróci do ograniczeń podobnych do tych, jakie były nałożone po raz pierwszy w marcu.

Premier Mark Drakeford poinformował, że nieistotne sklepy, a także puby i restauracje zostaną zamknięte w całym kraju.


W związku z tym supermarkety w Walii otrzymały również zakaz sprzedaży nieistotnych produktów, takich jak ubrania czy sprzęt RTV.

Premier Mark Drakeford powiedział, że supermarkety, że będą mogły sprzedawać tylko produkty sklasyfikowane jako „towary podstawowe”.

Ma to zapewnić „równe warunki” podczas 17-dniowego lockdownu, kiedy sklepy odzieżowe i inne nieistotne sklepy nie będą musiały zostać zamoknięte.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Zablokowane miasta w Polsce. Kolejny dzień protestów po decyzji ws. aborcji
 Czytaj następny artykuł:
4 poziom lockdownu w Anglii — może oznaczać zamknięcie szkół