Wiadomości
Zmarł Polak, który przebywał w śpiączce w szpitalu w Plymouth
Zmarł Polak, który przebywał w śpiączce w szpitalu w Plymouth. Informację tę potwierdziła rodzina.
Pan Sławomir, który od kilku miesięcy przebywał w szpitalu w Plymouth, decyzją sądu został odłączony od aparatury podtrzymującej życie i zmarł.
Mężczyzna mieszkał w Wielkiej Brytanii od kilkunastu lat.
6 listopada zapadł w śpiączkę po tym, jak jego serce zatrzymało się na 45 minut.
Brytyjscy lekarze orzekli, że u mężczyzny na skutek zatrzymania akcji serca doszło do „poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu”. Zdecydowano o odłączeniu mężczyzny od aparatury podtrzymującej przy życiu, co zaakceptowały jego żona i dzieci.
Tej decyzji sprzeciwiła się matka mężczyzny i jego dwie siostry. Kobiety utrzymywały, że mężczyzna był praktykującym katolikiem i na pewno nie chciałby odejść na skutek eutanazji.
Do sprawy przyłączyła się polska dyplomacja. Polski konsulat postanowił walczyć o przetransportowanie Polaka do kraju. Zgodziła się go przyjąć klinika Budzik.
W poniedziałek wieczorem szpital w Plymouth w Wielkiej Brytanii poinformował rodzinę, że stan mężczyzny znacząco się pogorszył.
Mężczyzna zmarł w szpitalu w Plymouth we wtorek 26 stycznia.
Siostra zmarłego zamieściła w mediach społecznościowych poruszający wpis.
„Niestety brat zmarł. Pragnę gorąco podziękować wszystkim za pomoc, wsparcie i modlitwy! Bóg zabrał Go do Siebie, ale my zostajemy, aby jednak uczynić ten świat lepszym. Wasza energia, dobroć i miłość pozostaną na zawsze. Dziękuję z całego serca!” – napisała kobieta.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.