Wiadomości
Prawie połowa lotów brytyjskich linii lotniczych zakłócona przez chaos w kontroli ruchu lotniczego
W 2024 roku niemal połowa lotów British Airways została opóźniona z powodu problemów związanych z brakiem personelu w brytyjskiej kontroli ruchu lotniczego – podaje The Telegraph.
Linie lotnicze ujawniły, że 42% ich połączeń zostało dotkniętych interwencjami brytyjskiego dostawcy usług kontroli ruchu lotniczego NATS, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do 24% odnotowanych w 2019 roku.
Wzrost liczby opóźnień dotyczy głównie startów, co doprowadziło do znacznych utrudnień dla pasażerów oraz samej linii lotniczej.
British Airways, flagowy przewoźnik Wielkiej Brytanii, w swoich komunikatach wyraził frustrację z powodu niewydolności NATS, zwłaszcza w obliczu trudnych warunków pogodowych, jakie miały miejsce w czwartek.
Silne opady deszczu przyczyniły się do chaosu, a NATS nie zdołał sprostać wyzwaniom wynikającym z tej sytuacji.
Mimo że linia lotnicza uzyskała przedłużenie operacji na lotnisku Heathrow, wiele samolotów nie otrzymało zezwolenia na terminowy odlot, co skutkowało opóźnieniami i odwołaniami lotów.
British Airways ujawniło, że 16 krótkodystansowych lotów zostało odwołanych w czwartek na Heathrow, a 73 loty miały opóźnienia powyżej 30 minut, z czego 17 z nich było opóźnionych o co najmniej godzinę.
W szczytowym momencie chaosu na Heathrow, 103 loty były opóźnione, a 19 dalszych odwołań przewidywano w piątek.
Linia lotnicza stara się współpracować z NATS, aby poprawić elastyczność operacyjną, jednak poziom frustracji narasta, szczególnie w obliczu inwestycji wynoszących 106 milionów GBP w zwiększenie odporności operacyjnej Heathrow oraz zatrudnienia 600 dodatkowych pracowników. Pomimo tych działań, sytuacja nie uległa znaczącej poprawie.
British Airways nie jest jedyną linią, która wyraziła niezadowolenie z pracy NATS. Szef Ryanair, Michael O'Leary, wielokrotnie wzywał do rezygnacji Martina Rolfe’a, dyrektora generalnego NATS, po tym, jak niedobory personelu kontroli ruchu lotniczego doprowadziły do odwołania 370 lotów w sierpniowy Bank Holiday, co kosztowało przewoźnika 18,7 miliona GBP.
EasyJet także wyraził niezadowolenie, a jej prezes Johan Lundgren wezwał zarząd NATS do zdymisjonowania Rolfe’a za bagatelizowanie problemów i dostarczanie błędnych informacji o zakłóceniach.
Przewodniczący NATS, Warren East, bronił swojego zespołu, twierdząc, że Rolfe zrobił wszystko, co w jego mocy, aby rozwiązać te problemy.
Firma zmaga się z problemami związanymi z rekrutacją i szkoleniem wystarczającej liczby pracowników, co powoduje opóźnienia w realizacji usług kontroli ruchu lotniczego.
NATS jest partnerstwem publiczno-prywatnym, zarządzającym przestrzenią powietrzną nad Wielką Brytanią oraz wschodnim Atlantykiem, a także obsługującym szereg lotnisk.
Jest własnością rządu, funduszy emerytalnych oraz grupy linii lotniczych, w tym British Airways i easyJet.
Oprócz problemów związanych z kontrolą ruchu lotniczego British Airways zmaga się również z opóźnieniami w dostawach silników i części do swoich samolotów Boeing 787 od Rolls-Royce'a.
Kłopoty z silnikami Trent 1000 zmusiły przewoźnika do odwołania 11 lotów w okresie od lipca do końca września, a kolejne odwołania są spodziewane przed końcem roku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Podwyżka dla tysięcy osób w Wielkiej Brytanii – od dziś wyższe wypłaty ś…
Wielka Brytania: Funciak sprzedany za 1 funta – co się stanie z siecią P…
Wielka Brytania: HMRC wprowadza ogromne zmiany dla podatników – nowa str…
Wielką Brytanię czeka kolejna fala podwyżek? Wzrost podatków nieuniknion…
Samolot lecący do Londynu rozbił się tuż po starcie w Indiach – na pokła…
Cios dla brytyjskiej gospodarki - PKB spadł o 0,3%. Co to oznacza dla Tw…
Czy to koniec taniego handlu w Wielkiej Brytanii? Przyszłość Poundland w…