Zaloguj się Załóż konto

Ryanair pozywa brytyjską kontrolę lotów na 5 mln funtów. Awaria sparaliżowała podróże 700 tys. pasażerów

Ryanair pozywa brytyjską kontrolę lotów na 5 mln funtów. Awaria sparaliżowała podróże 700 tys. pasażerów Linie lotnicze Ryanair wytoczyły pozew przeciwko brytyjskiej agencji kontroli ruchu lotniczego NATS (National Air Traffic Services), domagając się odszkodowania w wysokości 5 milionów funtów.

Linie lotnicze Ryanair wytoczyły pozew przeciwko brytyjskiej agencji kontroli ruchu lotniczego NATS (National Air Traffic Services), domagając się odszkodowania w wysokości 5 milionów funtów.

Pozew trafił do londyńskiego High Court i dotyczy głośnej awarii, która miała miejsce podczas weekendu świątecznego w sierpniu 2023 roku.


W jej wyniku ponad 700 tysięcy pasażerów zostało uziemionych, a setki lotów – w tym tysiąc należących do Ryanaira – zostały opóźnione lub odwołane.

Sprawa nabiera rozgłosu nie tylko ze względu na skalę zakłóceń, ale również przez przyczynę problemu, która – jak wynika z dokumentów sądowych – była zaskakująco prozaiczna.

Głównym powodem awarii miał być brak możliwości zalogowania się do systemu przez inżyniera pracującego zdalnie.

Mężczyzna przez ponad godzinę próbował połączyć się z systemem z domu, ale jego hasło było odrzucane.

Dopiero po prawie dwugodzinnej podróży do siedziby NATS w Southampton udało się rozpocząć naprawę – jednak dla wielu pasażerów było już za późno.

Ryanair oskarża NATS o zaniedbanie i brak odpowiedzialności

W pozwie Ryanair zarzuca NATS rażące zaniedbanie. Przedstawiciele przewoźnika twierdzą, że firma otrzymała informację o awarii dopiero trzy godziny po jej wystąpieniu, co uniemożliwiło skuteczne zarządzanie sytuacją.

Zdaniem irlandzkiego przewoźnika, organizacja zawiodła na wielu poziomach – od opóźnionego reagowania po brak należytej komunikacji z liniami lotniczymi.


Szef Ryanaira, Michael O’Leary, w mocnych słowach skrytykował działania NATS, zarzucając inżynierom, że „siedzieli w piżamach w domu” podczas jednego z najbardziej ruchliwych weekendów podróżniczych w roku.

Nazwał kierownictwo organizacji „niekompetentnym” i oskarżył o doprowadzenie do „zawalenia się całego systemu”.

Ryanair, który rocznie obsługuje około 200 milionów pasażerów i płaci ponad 100 milionów funtów opłat dla kontrolerów lotów, domaga się 4,52 miliona funtów rekompensaty, a także zwrotu kosztów sądowych i odsetek.

Błąd systemu został wywołany przez duplikat kodów lotniczych


Do awarii doszło, gdy system próbował przetworzyć nietypową trasę przelotu z Los Angeles do Paryża, przebiegającą przez brytyjską przestrzeń powietrzną.

Problem pojawił się, ponieważ dwa punkty nawigacyjne na trasie – Devil’s Lake w Dakocie Północnej (USA) i Deauville we Francji – miały identyczny trzyznakowy kod „DVL”. System uznał trasę za błędną i automatycznie ją odrzucił, co doprowadziło do jego zawieszenia.

Dopiero po czterech godzinach skontaktowano się z niemieckim producentem oprogramowania Frequentis Comsoft, który zidentyfikował źródło problemu.

Tymczasem setki samolotów utknęły na płytach lotnisk, a tysiące pasażerów musiało przełożyć swoje podróże – niekiedy nawet o kilka dni.

Wnioski po dochodzeniu: więcej obowiązkowej pracy stacjonarnej i lepsze procedury

Raport przygotowany po incydencie przez Civil Aviation Authority wykazał, że jednym z głównych problemów była możliwość pracy zdalnej przez inżynierów odpowiedzialnych za systemy krytyczne.

W jego następstwie zalecono, by pracownicy techniczni NATS byli obowiązkowo obecni w siedzibie w trakcie kluczowych okresów operacyjnych.

Raport podkreślił również ogromną skalę zakłóceń – ponad 700 tysięcy pasażerów zostało dotkniętych skutkami awarii, która pociągnęła za sobą poważne konsekwencje finansowe i emocjonalne. Wielu z nich nie mogło wyruszyć w podróż nawet przez kilka dni po incydencie.

Zobacz też:


Sprawa, którą obecnie rozpatruje londyński High Court, może mieć daleko idące skutki dla funkcjonowania brytyjskiego systemu kontroli lotów i procedur zarządzania kryzysowego.

Ryanair, jeden z największych i najbardziej wpływowych przewoźników w Europie, z pewnością nie zrezygnuje łatwo z dochodzenia swoich roszczeń.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Dwa legendarne szlaki piesze w Wielkiej Brytanii uznane za najlepsze w Europie
 Czytaj następny artykuł:
Home Office wydaje pilne ostrzeżenie dla podróżnych z Wielkiej Brytanii