Zaloguj się Załóż konto
>

Wielka Brytania: Firmy ograniczają zatrudnianie absolwentów już drugi rok z rzędu

Najwięksi pracodawcy w Wielkiej Brytanii ponownie zmniejszają liczbę miejsc pracy dla absolwentów z powodu rosnących kosztów i niepewnej sytuacji gospodarczej.

Wielka Brytania: Firmy ograniczają zatrudnianie absolwentów już drugi rok z rzęduWielka Brytania mierzy się z kolejnym rokiem spadków w zatrudnianiu absolwentów – wynika z najnowszego raportu Institute of Student Employers (ISE).

Dane które opublikował Financial Times pokazują, że duże firmy ograniczyły rekrutację młodych pracowników o 8 procent w minionym roku akademickim, a w obecnym spodziewany jest kolejny spadek – o około 7 procent.

Powody tej tendencji są złożone. Z jednej strony to efekt rosnących kosztów prowadzenia działalności i presji inflacyjnej, z drugiej – niepewności gospodarczej, która sprawia, że przedsiębiorstwa wstrzymują się z nowymi rekrutacjami.


Według ISE, sytuacja szczególnie dotyka młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy i coraz częściej rywalizują o ograniczoną liczbę stanowisk.

Firmy ograniczają nowe rekrutacje, ale zatrzymują obecnych pracowników

Stephen Isherwood, współdyrektor ISE, zwraca uwagę, że spadek liczby ofert pracy nie wynika z masowego zastępowania ludzi przez sztuczną inteligencję.

Jego zdaniem, pracodawcy wolą obecnie utrzymać dotychczasowych pracowników, zamiast inwestować w nowych. „Rynek pracy jest trudny dla studentów i młodych ludzi. Nie widać dużej rotacji kadr, a młodzi cierpią z tego powodu” – podkreśla.

Jednocześnie inflacja osłabia siłę nabywczą absolwentów, ponieważ firmy częściej podnoszą wynagrodzenia obecnym pracownikom niż nowym. To powoduje, że pierwsze zarobki absolwentów są coraz mniej atrakcyjne w realnym ujęciu.

Coraz więcej kandydatów na jedno stanowisko

Konkurs o miejsce na programach dla absolwentów staje się coraz bardziej zacięty. W ubiegłym roku pracodawcy zrzeszeni w ISE otrzymali średnio 140 aplikacji na jedno stanowisko – tyle samo, co rok wcześniej. Dla porównania, w roku akademickim 2022/23 było to 86, a dwie dekady temu jedynie 38 kandydatów na jedno miejsce.

Eksperci zauważają, że większa liczba zgłoszeń to rezultat łatwiejszego procesu aplikacji online oraz faktu, że coraz więcej firm zrezygnowało z minimalnych wymagań akademickich. Około jedna czwarta pracodawców nie wymaga już określonej średniej ocen czy ukończenia konkretnego kierunku studiów, co otwiera drzwi szerszemu gronu kandydatów.

ISE ostrzega jednak, że pracodawcy zmagają się z nowym problemem – oszustwami rekrutacyjnymi. Coraz częściej kandydaci korzystają z pomocy sztucznej inteligencji podczas zdalnych rozmów kwalifikacyjnych, nie informując o tym potencjalnych pracodawców.

Największe cięcia w branży farmaceutycznej i IT

Według danych ISE, największe spadki zatrudnienia absolwentów dotyczą sektorów farmaceutycznego oraz technologii informatycznych. W obu tych branżach firmy wstrzymują się z rekrutacją nowych pracowników, czekając na poprawę koniunktury.

Mimo to, zatrudnienie absolwentów w dużych korporacjach utrzymuje się na relatywnie wyższym poziomie niż w całym rynku pracy. W skali kraju liczba ofert skierowanych do świeżych absolwentów spadła nawet o 33 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem.


Coraz więcej firm stawia na programy dla uczniów i praktykantów

Niektóre przedsiębiorstwa zaczynają też zastępować klasyczne programy dla absolwentów nowymi ścieżkami kariery dla uczniów szkół średnich.

Wzrost liczby aplikacji na staże i programy praktyk zawodowych wynika m.in. ze zmian w polityce rządu dotyczącej tzw. apprenticeship levy.

Duże firmy nie mogą już finansować z niego zaawansowanych kursów dla obecnych pracowników, więc inwestują w rozwój młodszych kandydatów.

W rezultacie, choć liczba miejsc dla absolwentów spadła o 7 procent, całkowite zatrudnienie na poziomie wejściowym (entry-level) zmniejszyło się jedynie o około 5 procent.

Zobacz też:


Raport ISE, obejmujący dane od 155 największych pracodawców w Wielkiej Brytanii, daje wyraźny obraz wyzwań, jakie stoją dziś przed młodymi ludźmi wchodzącymi na rynek pracy.

Firmy z sektorów takich jak prawo, finanse, inżynieria, technologia, farmacja czy handel detaliczny — jeszcze niedawno konkurujące o talenty — dziś coraz częściej stawiają na ostrożność i ograniczają nowe nabory.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.