Zaloguj się Załóż konto
>

Wiadomości

Ekonomiści apelują o podniesienie podatku dochodowego w Wielkiej Brytanii. Najbogatsi mogliby zapłacić nawet 50%

Eksperci ostrzegają, że bez podwyżki podatków Wielka Brytania nie zdoła załatać dziury budżetowej. Ich zdaniem stawki dla najbogatszych powinny wzrosnąć nawet o 10 punktów procentowych.

Ekonomiści apelują o podniesienie podatku dochodowego w Wielkiej Brytanii. Najbogatsi mogliby zapłacić nawet 50%Wielka Brytania stoi w obliczu poważnych problemów finansowych, a ekonomiści wzywają rząd do podjęcia zdecydowanych kroków - podaje The Telegraph.

Według najnowszej analizy Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznych (National Institute of Economic and Social Research, NIESR), kanclerz skarbu Rachel Reeves powinna znacząco podnieść podatki dla najlepiej zarabiających, aby wypełnić ogromną lukę w finansach publicznych.

Instytut proponuje, by stawka wyższego progu podatku dochodowego wzrosła z obecnych 40% do nawet 50%, a podstawowa stawka – z 20% do 22%. Zdaniem ekonomistów takie rozwiązanie byłoby najmniej szkodliwe dla wzrostu gospodarczego spośród wszystkich potencjalnych opcji zwiększenia dochodów budżetu.


Podwyżka podatku mogłaby przynieść nawet 35 miliardów funtów

Z analiz think tanku wynika, że podniesienie podstawowej stawki podatku o 2 punkty procentowe przyniosłoby budżetowi około 20 miliardów funtów, natomiast wzrost stawki dla najbogatszych o 10 punktów procentowych – nawet 15 miliardów. Łącznie oznaczałoby to dodatkowe 35 miliardów funtów wpływów do budżetu, co mogłoby pomóc ustabilizować finanse państwa.

Stephen Millard, zastępca dyrektora instytutu, zauważył, że propozycja może być również politycznie atrakcyjna dla rządu. Jak stwierdził, „ponieważ Rachel Reeves wielokrotnie podkreślała znaczenie sprawiedliwości wobec ‘pracujących ludzi’, prawdopodobne jest, że większy ciężar zmian przypadnie na wyższy próg podatkowy niż na podstawowy”.

Presja na rząd rośnie – ekonomiści ostrzegają przed „momentem Liz Truss”

Dyrektor NIESR, David Aikman, podkreślił, że sytuacja budżetowa jest tak poważna, iż rząd musi działać radykalnie, aby odzyskać zaufanie rynków finansowych. Jak stwierdził, „kanclerz musi zebrać ogromne środki, by pokazać, że ma wiarygodny plan obniżenia długu. Jeśli rynki zareagują negatywnie na listopadowy budżet, może dojść do sytuacji przypominającej kryzys po mini-budżecie Liz Truss z 2022 roku”.

Rachel Reeves już wcześniej zasugerowała, że podwyżki podatków są nieuniknione. W swoim ostatnim wystąpieniu powiedziała: „wszyscy będziemy musieli wnieść swój wkład w naprawę finansów państwa”.


Podwyżki podatków a obietnice wyborcze Partii Pracy

Ewentualne zwiększenie stawek podatkowych byłoby jednak złamaniem kluczowych obietnic wyborczych Partii Pracy. W swoim manifeście ugrupowanie zapewniało, że nie podniesie podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie społeczne (National Insurance), podatku VAT ani podatku od firm (Corporation Tax).

Obecnie w Anglii i Walii obowiązują trzy główne progi podatku dochodowego:

  • 20% – dla dochodów do £50 270 rocznie,
  • 40% – dla dochodów powyżej £50 270,
  • 45% – dla zarobków przekraczających £125 140 rocznie.
W Szkocji obowiązują wyższe stawki – od 19% do nawet 48%.

Think tanki apelują o reformę systemu i koniec kar dla rodziców

Na kanclerz Reeves rośnie także presja ze strony innych ośrodków analitycznych. Ponad sześć think tanków, w tym Centre for the Analysis of Taxation (CenTax), Instytut Polityki Publicznej (IPPR) oraz Centre for Policy Studies (CPS), wspólnie wezwało rząd do gruntownej reformy obecnego systemu podatkowego.

Eksperci wskazują, że obecne przepisy „zniechęcają ludzi do zarabiania więcej”, zwłaszcza rodziców, którzy po przekroczeniu progu £100 000 rocznie tracą wszystkie ulgi na opiekę nad dziećmi. Ich zdaniem należy zrezygnować z tego „absurdalnego” mechanizmu i stworzyć bardziej spójny system, który nagradza, a nie karze wyższe dochody.

Raport sugeruje również połączenie podatku dochodowego z ubezpieczeniem społecznym (National Insurance). Taka reforma objęłaby osoby, które obecnie nie płacą składek – m.in. właścicieli nieruchomości wynajmujących mieszkania oraz emerytów – przy jednoczesnym obniżeniu nominalnych stawek, aby zminimalizować skutki dla pracujących.

środa, 05 listopada 2025 07:56 - Adam Bham
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

boksy reklamowe




Czytaj poprzedni artykuł:
Wielka Brytania wprowadza do szkół naukę o hipotekach i sztucznej inteligencji		 Czytaj następny artykuł:
Ambasada w Wielkiej Brytanii wydaje pilny komunikat dotyczący polskich paszportów


Gorące Tematy

Boksy reklamowe