Choć od stycznia taryfa ma spaść o 22 funty, prognozy wskazują na kolejny wzrost kosztów energii w Wielkiej Brytanii już od kwietnia.

Styczniowa obniżka limitu cen energii w Wielkiej Brytanii może brzmieć jak pierwszy od dawna pozytywny sygnał dla gospodarstw domowych, jednak eksperci podkreślają, że ulga będzie krótkotrwała.

Najnowsza analiza Cornwall Insight wskazuje, że wiosną rachunki ponownie wzrosną, i to nie z powodu rynków gazu, ale zmian w kosztach polityki energetycznej – podaje The Guardian.

Sytuacja ta pokazuje, jak złożone są dziś mechanizmy wpływające na ceny energii i dlaczego brytyjskie gospodarstwa wciąż nie odczuwają powrotu do poziomów sprzed kryzysu.

Wprowadzenie tych prognoz na kilka dni przed ogłoszeniem jesiennego budżetu sprawia, że oczekiwania wobec decyzji kanclerz Rachel Reeves rosną.

Aby lepiej zrozumieć, co dokładnie czeka odbiorców energii na Wyspach, warto przyjrzeć się szczegółom opublikowanych przewidywań oraz czynnikom, które stoją za nadchodzącymi zmianami.

Styczniowa korekta cen w dół ma być niewielka

Cornwall Insight prognozuje, że od stycznia limit cen energii dla standardowego gospodarstwa w Wielkiej Brytanii spadnie o około 1%, co przekłada się na nowy pułap 1 733 funtów rocznie. Oznacza to, że rachunki za gaz i prąd zmniejszą się średnio o 22 funty rocznie.

Eksperci wiążą tę obniżkę z niższymi cenami hurtowymi gazu, które w ostatnich miesiącach ustabilizowały się po okresie wyjątkowych wahań wywołanych sytuacją na globalnych rynkach.

Spadek jest jednak na tyle mały, że wiele rodzin może nie odczuć realnej różnicy w miesięcznych rozliczeniach. Co ważne, poziom rachunków wciąż pozostaje zdecydowanie wyższy niż w czasach sprzed kryzysu energetycznego, co podkreślił główny konsultant firmy, Craig Lowrey.

Od kwietnia obciążenia mają wzrosnąć z powodu kosztów transformacji energetycznej

Choć niższe hurtowe ceny gazu w styczniu dadzą chwilową ulgę, analitycy przewidują, że od kwietnia 2025 roku rachunki ponownie pójdą w górę — tym razem o około 75 funtów rocznie dla przeciętnego gospodarstwa.

Co szczególnie istotne, za wzrostem nie będą stały ceny paliw, lecz rosnące koszty inwestycji w infrastrukturę energetyczną.

Według Cornwall Insight kolejne podwyżki mają być napędzane rozbudową sieci przesyłowych gazu i energii elektrycznej. Jest to element szerszej strategii energetycznej Wielkiej Brytanii, która zakłada dalsze zwiększanie udziału źródeł odnawialnych oraz unowocześnianie infrastruktury.

Craig Lowrey podkreśla, że obecne prognozy obnażają zmianę trendów: ceny hurtowe przestają być kluczowym czynnikiem wpływającym na rachunki, a ich miejsce zajmują koszty systemowe i polityczne. To one w coraz większym stopniu odpowiadają za finalny poziom cen odczuwalny przez odbiorców indywidualnych.

Obietnica niższych rachunków a realia transformacji

Brytyjski rząd wielokrotnie podkreślał, że zwiększanie udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju i uniezależnić go od globalnych wahań cen gazu. Jednak, jak wskazuje Lowrey, koszty transformacji energetycznej nie są „niewidoczne”, a moment ich największego wpływu na rachunki przypada właśnie teraz.

Ekspert zaznacza również, że długoterminowe korzyści — takie jak stabilne ceny, mniejsza emisja i większa niezależność energetyczna — będą odczuwalne dopiero po pełnym wdrożeniu nowych inwestycji. Obecne podwyżki są więc efektem przejściowym, który wymaga jasnej komunikacji ze strony rządu, jeśli ma on liczyć na poparcie społeczne.

Znaczenie modernizacji sieci energetycznej

Analityczka Energy and Climate Intelligence Unit, Jess Ralston, przypomina, że nowoczesna i pojemniejsza sieć przesyłowa pozwoli Wielkiej Brytanii korzystać w pełni z własnych odnawialnych źródeł energii. Dzięki temu możliwe będzie ograniczenie importu gazu, którego ceny są podatne na geopolityczne i rynkowe wahania.

Jej zdaniem wzmocniona infrastruktura jest kluczem do stabilności energetycznej kraju, choć — podobnie jak każda inwestycja — wymaga znacznych nakładów początkowych.

Jakie decyzje może podjąć rząd w jesiennym budżecie?

Prognozy Cornwall Insight pojawiły się na nieco ponad tydzień przed planowaną prezentacją jesiennego budżetu przez kanclerz Rachel Reeves. W mediach pojawiają się doniesienia, że rząd może zdecydować się na usunięcie 5-procentowej stawki VAT na rachunki za energię, co obniżyłoby roczne koszty przeciętnego gospodarstwa o około 80 funtów.

Eksperci przestrzegają jednak, że nawet jeśli taki krok zostanie podjęty, możliwości rządu są ograniczone. Znaczna część składowych rachunku za energię wynika z kosztów, które nie podlegają bezpośredniej kontroli gabinetu — szczególnie tych związanych z inwestycjami w infrastrukturę.

Według Lowreya kluczowym wyzwaniem dla władz będzie pogodzenie krótkoterminowej potrzeby ulżenia budżetom domowym z koniecznością zapewnienia długoterminowego bezpieczeństwa i odporności systemu energetycznego. Ważne jest też, by społeczeństwo miało świadomość tego kompromisu, ponieważ brak zrozumienia może zagrozić poparciu dla transformacji.

Dlaczego poparcie społeczne jest dziś tak ważne?

Analiza Cornwall Insight podkreśla, że bez zaufania i akceptacji ze strony obywateli proces przechodzenia na zieloną energię może napotykać na opór. Wzrost kosztów ponoszonych przez gospodarstwa domowe, jeśli nie zostanie odpowiednio wyjaśniony, może osłabić społeczną gotowość do wspierania zmian.

Lowrey zwraca uwagę, że rząd musi zadbać o czytelne przedstawienie celów oraz uzasadnienie kosztów ponoszonych w ramach modernizacji sieci i rozwoju OZE. Tylko wtedy możliwe będzie utrzymanie poparcia dla polityki energetycznej, która ma przynieść efekty w kolejnych latach.

W kontekście nadchodzących miesięcy to właśnie równowaga między tym, co pilne, a tym, co konieczne w dłuższej perspektywie, wydaje się najważniejszym wyzwaniem dla brytyjskiej energetyki.

 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.