Zaloguj się Załóż konto
>

Anglia wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych. Nowy podatek turystyczny 2 GBP za noc

Nowa opłata za turystyczna w Anglii może podnieść koszt rodzinnych wyjazdów nawet o ponad 100 GBP.


Anglia wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych. Nowy podatek turystyczny 2 GBP za nocPlany wprowadzenia nowego podatku turystycznego w Anglii wywołały szeroką dyskusję w branży hotelarskiej i wśród podróżnych.

Choć propozycja była wcześniej wykluczana przez rząd, teraz powraca w formie lokalnej opłaty, którą będą mogły nakładać wybrane miasta.

Wiele dużych rad deklaruje już poparcie dla tej zmiany, argumentując, że nowe środki pomogą inwestować w rozwój regionów - podaje Mail Online.

Jednocześnie pojawia się pytanie, jak wpłynie to na ceny krótkich wypadów, wakacji i noclegów w najpopularniejszych częściach kraju. Wprowadzenie podatku może szczególnie odczuć branża, która wciąż stara się odbudować po trudnych latach.


Na czym polega pomysł wprowadzenia podatku turystycznego

Zgodnie z propozycją rządu Wielkiej Brytanii, wybrane miasta w Anglii będą mogły wprowadzić tzw. „opłatę za pobyt”, nakładaną na osoby korzystające z noclegów w hotelach, pensjonatach, hostelach i Airbnb.

Stawka wstępnie określona została na 2 GBP za noc, choć ostateczną wysokość mają ustalić lokalne władze.

Jeśli opłata zostałaby naliczana od osoby, a nie od pokoju, koszt dwutygodniowych wakacji dla czteroosobowej rodziny mógłby wzrosnąć nawet o 122 GBP.

Zobacz też:


Tym samym zwykły wyjazd do Londynu, Manchesteru czy Yorku może stać się wyraźnie droższy niż dotychczas.

Warto dodać, że zmiana pojawia się zaledwie dwa miesiące po tym, jak były minister ds. turystyki Chris Bryant zapewniał w parlamencie, że rząd nie rozważa wprowadzenia takiej daniny.

Dlaczego podatek budzi emocje

Uprawnienia do wprowadzenia opłaty otrzymają wybieralni burmistrzowie. Wielu z nich już zapowiedziało, że wykorzysta tę możliwość, traktując dodatkowe wpływy jako szansę na finansowanie lokalnych projektów.

Przykładem jest burmistrz Londynu Sadiq Khan, który ocenia, że podatek może przynieść nawet 200 milionów GBP rocznie, pomagając w rozwoju stolicy i wzmocnieniu jej pozycji na rynku turystycznym.

Jednak nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Burmistrz Tees Valley Ben Houchen zadeklarował, że w jego regionie podatek nie zostanie wprowadzony, wskazując, że takie obciążenia mogą zaszkodzić lokalnej branży.

Krytycy podkreślają również, że nowe opłaty odbiją się na kosztach wakacji rodzinnych, city breaków i wizyt u bliskich. Szefowa UKHospitality Kate Nicholls określiła decyzję jako „szokujący zwrot”, który może obciążyć podróżnych dodatkową kwotą nawet 518 milionów GBP rocznie, jednocześnie pogarszając sytuację hoteli i restauracji.

Czy Anglia będzie droższa niż europejskie metropolie

W debacie pojawia się także porównanie z zagranicznymi daninami. Jeśli wysokość opłaty zostanie ustalona na poziomie zbliżonym do planowanego podatku w Edynburgu — 5% wartości noclegu przez pierwsze pięć nocy — angielska opłata może przewyższyć tę obowiązującą w takich miastach jak Paryż, Barcelona czy Rzym.

Trwająca do lutego konsultacja ma zdecydować, czy podatek będzie naliczany od osoby, czy od pokoju, oraz czy możliwe będzie wprowadzenie skali zależnej od standardu hotelu.


Głos sprzeciwu ze strony opozycji i branży

Wśród krytyków zmian znalazł się również konserwatywny polityk Sir James Cleverly. Wskazuje on, że hotele i pensjonaty już teraz ponoszą koszty w postaci VAT-u na poziomie 20%, podatku korporacyjnego, składek National Insurance i opłat biznesowych.

W jego opinii nowa danina to kolejny „podatek od brytyjskich wakacji”, który szczególnie uderzy w osoby zmagające się z rosnącymi wydatkami.

Choć szczegóły systemu nie są jeszcze ustalone, już teraz wiadomo, że decyzja może znacząco zmienić sytuację odwiedzających Anglię oraz lokalnych przedsiębiorców.

Wszystko wskazuje na to, że temat opłaty turystycznej będzie jednym z najczęściej komentowanych elementów polityki gospodarczej w pierwszej połowie 2025 roku.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Czytaj następny artykuł:
Aldi zapowiada zamrożenie cen na świąteczne produkty w Wielkiej Brytanii mimo presji po Budżecie