Wielka Brytania: dwaj 17-letni uchodźcy z Afganistanu skazani za gwałt na 15-latce

Jan Jahanzeb i Israr Niazal. Fot: Warwickshire Police

Surowe wyroki zapadły po ujawnieniu nazwisk nieletnich sprawców z Leamington Spa.

Sprawa wzbudziła ogromne emocje, a jej finałem było ujawnienie tożsamości sprawców, mimo że w chwili czynu byli nieletni. Sąd uznał, że interes publiczny przeważa nad ochroną ich danych osobowych.

Obaj pochodzą z Afganistanu, przybyli na Wyspy jako niepełnoletni azylanci i już wkrótce po przyjeździe dopuścili się wyjątkowo poważnego przestępstwa.

Podczas rozprawy zapadły surowe kary, a jednemu z nastolatków doręczono już dokumenty deportacyjne.

Sędzia wskazała, że utrzymywanie zakazu publikacji mogłoby prowadzić do niekontrolowanych spekulacji oraz narastania napięć społecznych.

Jak doszło do ataku na 15-letnią dziewczynę

Napaść miała miejsce 10 maja, kiedy 15-letnia dziewczyna została odłączona od znajomych na trawiastym terenie w Leamington Spa.

To wtedy doszło do tragicznych wydarzeń, które prokuratura opisała jako „horrificzne” i „głęboko traumatyczne”.

Nagrania z telefonu, później zabezpieczone przez policję, były wyjątkowo drastyczne. Słychać na nich krzyki ofiary oraz moment, w którym Jahanzeb zasłania jej usta dłonią, aby stłumić wołanie o pomoc.

Nastolatkowie zaprowadzili dziewczynę do ustronnego miejsca w pobliskim parku, opisanego przez prokuratora jako „teren przypominający kryjówkę”, gdzie dokonali gwałtu.

Ofiara, w stanie skrajnego przerażenia, po zdarzeniu została zauważona przez przechodnia, który zaoferował pomoc i zachęcił ją do kontaktu z policją.

Kim byli sprawcy i jak trafili do Wielkiej Brytanii

Obaj nastolatkowie przybyli na Wyspy jako niepełnoletni azylanci bez opiekunów. Jahanzeb dotarł do Wielkiej Brytanii w styczniu i przeszedł ocenę wieku, która potwierdziła, że ma 17 lat.

Niazal przyjechał kilka miesięcy wcześniej, w listopadzie poprzedniego roku, najpierw trafiając do ośrodka w Kent, a następnie pod opiekę lokalnych władz w hrabstwie Warwickshire.

Decyzja sądu i zdjęcie zakazu publikacji nazwisk

Podczas ogłaszania wyroku w Warwick Crown Court sędzia Sylvia de Bertodano przychyliła się do wniosku mediów – w tym BBC – aby ujawnić nazwiska sprawców.

Jak podkreśliła, zbyt długo utrzymywany zakaz mógłby prowadzić do sytuacji, w której „gniew społeczny przerodzi się w bezpodstawne oskarżenia kierowane wobec niewinnych osób”.

Zaznaczyła również, że w sprawach budzących tak duże napięcie transparentność ma kluczowe znaczenie dla społecznego poczucia bezpieczeństwa.

Surowe kary dla nastoletnich gwałcicieli

Wyroki dla obu sprawców odzwierciedlają powagę czynu. Jan Jahanzeb został skazany na 10 lat i 8 miesięcy pobytu w zakładzie dla młodocianych przestępców, z perspektywą przeniesienia do więzienia w późniejszym etapie.

Wręczono mu również dokumenty deportacyjne. Israr Niazal usłyszał wyrok 9 lat i 10 miesięcy, a sąd zachęcił rząd do rozważenia jego deportacji po zakończeniu kary. Obaj nastolatkowie zostali dodatkowo:

• zarejestrowani dożywotnio w rejestrze przestępców seksualnych,
• objęci bezterminowym zakazem zbliżania się do ofiary.

Wstrząsające słowa ofiary i jej matki

W oświadczeniu odczytanym przed wyrokiem 15-latka opisała, jak dramatycznie zmieniło się jej życie. Podkreśliła, że od dnia napaści nie czuje się już bezpieczna, a jej rodzina cierpi, widząc jej zmagania. Dziewczyna przyznała: „Nienawidzę faktu, że teraz jestem postrzegana jako ofiara, chociaż właśnie nią jestem”.

Jej matka opisała, jak cała rodzina przeżyła tragedię, mówiąc, że od dnia gwałtu „coś w nich pękło”, a ich dotąd pewna siebie córka mierzy się obecnie z silną traumą i fizycznymi objawami lęku.

Reakcja policji po ogłoszeniu wyroku

Po zakończeniu procesu przedstawiciel policji w Warwickshire, Det Ch Insp Richard Hobbs, podkreślił, że działania sprawców były celowo zaplanowane.

Dodał, że surowe wyroki podkreślają zarówno wagę popełnionego przestępstwa, jak i konieczność ochrony społeczeństwa przed podobnymi sprawcami.