Zaloguj się Załóż konto

Pracują na Wyspach, leczą się w Polsce

Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii nie są zadowoleni ze wszystkiego, co oferuje im Zjednoczone Królestwo. Coraz częściej bowiem wolą leczyć się w Polsce.

Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii nie są zadowoleni ze wszystkiego, co oferuje im Zjednoczone Królestwo. Coraz częściej bowiem wolą leczyć się w Polsce.
 
Imigranci z Europy Wschodniej skarżą się, że na Wyspach jest trudny dostęp do lekarzy specjalistów i na wizytę trzeba długo czekać. Dlatego często wybierają leczenie w swoim ojczystym kraju - donosi "The Telegraph".



Sami Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii przyznają, że łatwiej im się leczyć u kogoś, kogo znają i kto zna ich historię choroby. Dotyczy to zwłaszcza osób przewlekle chorych. Ale okazuje się, że nawet przyjazd do dentysty w Polsce bardziej im się opłaca niż wizyta na miejscu u brytyjskiego stomatologa.
 
Imigranci często tak planują wizyty lekarskie w Polsce, by pokrywały się urlopami lub feriami w szkole. Wtedy cała rodzina łączy wizytę u najbliższych z leczeniem - wyjaśnia "The Telegraph".
 
Ale nie tylko słaby dostęp do lekarzy specjalistów nie podoba się imigrantom z Europy Wschodniej. Narzekają również na poziom edukacji w brytyjskich szkołach. Twierdzą bowiem, że nie jest on tak wysoki jak w ich ojczystych krajach.

Polacy masowo zapisują swoje dzieci na dodatkowe zajęcia do szkół weekendowych. Obawiają się bowiem, że ich pociechy będą miały zaległości w edukacji w porównaniu ze swoimi rówieśnikami w Polsce  - informuje "The Telegraph".
 
Sami polscy uczniowie przyznają, że są zbyt pobłażliwie traktowani. Brytyjscy pedagodzy myślą, że dzieci imigrantów słabo znają angielski, dlatego mniej od nich wymagają.


Źródło: sfora.pl

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Policja West Midlands używa przenośnych skanerów odcisków palców.
 Czytaj następny artykuł:
Ponad 1400 porzuconych i zagubionych psów w 2011 roku