Zaloguj się Załóż konto

Polacy chcą być Brytyjczykami

Coraz więcej Polaków mieszkających na Wyspach decyduje się na przyjęcie brytyjskiego obywatelstwa. Robią to głównie dla wygody, a także ze strachu czy przywiązania do nowej ojczyzny.

Coraz więcej Polaków mieszkających na Wyspach decyduje się na przyjęcie brytyjskiego obywatelstwa. Robią to głównie dla wygody, a także ze strachu czy przywiązania do nowej ojczyzny.

Przez dwie ostatnie dekady brytyjskie obywatelstwo dostawało co roku kilkuset Polaków. W 2010 r., sześć lat po wejściu Polski do UE i otwarciu brytyjskiego rynku pracy, liczba ta potroiła się do 1419 osób. A w 2011 roku jeszcze podskoczyła do 1863 - pokazują dane brytyjskiego Home Office, czyli ministerstwa spraw wewnętrznych.

Tych, którzy myślą o brytyjskim obywatelstwie, jest zapewne kilkakrotnie więcej. Na forach internetowych, z których korzystają Polacy, to jeden z najpopularniejszych tematów dyskusji. Dla wielu właśnie teraz mija bowiem pięcioletni okres zamieszkania w UK, który muszą udowodnić starający się o obywatelstwo.




Test na obywatela

Zostać brytyjskim obywatelem nie jest łatwo. Trzeba udowodnić, że mieszka się w Zjednoczonym Królestwie od co najmniej pięciu lat i w tym czasie nie wyjeżdżało się na dłużej niż pół roku. Brytyjskie MSW sprawdza, czy kandydat płacił na czas podatki i czy nie popełnił wykroczeń drogowych.
 
Niełatwy jest też test dotyczący życia w Zjednoczonym Królestwie, który musi zdać każdy chętny. Pytania dotyczą np. tego, ile jest okręgów w wyborach parlamentarnych; kto (rodzice czy państwo) płaci za mundurki szkolne dzieci; w którym roku brytyjskie kobiety dostały prawo do rozwodów; komu należą się darmowe leki na receptę...

Pomimo wysokich opłat egzaminu, wielu Polaków dopytuje siebie nawzajem w sieci o formalności. I radzi, jak przygotować się do testu. Czasem dyskutują też o tym, po co im brytyjskie obywatelstwo. Podawane powody bywają natury praktycznej: lepiej mieć dwa paszporty niż jeden; nie mam ochoty mieć więcej do czynienia z polskim konsulatem w UK; paszport przyda się, żeby bez problemu pojechać na wycieczkę do Stanów czy do niektórych krajów Bliskiego Wschodu...
 
Niektórzy chcą mieć więcej do powiedzenia w kraju, w którym żyją. Np. głosując w wyborach parlamentarnych (w lokalnych i europejskich jako obywatele UE i tak mają już prawo głosu).

Jeden z dyskutujących chce mieć wpływ na to, "kto dysponuje naszymi podatkami, kto i komu wypowiada wojnę, kto decyduje o przyszłości nas i naszych dzieci".

Są też tacy, którzy obawiają się np., że pod naporem kryzysu finansowego Unia Europejska się rozpadnie i Wielka Brytania postanowi ponownie ograniczyć prawo do pracy dla cudzoziemców.
 
Polska ważna i nieważna

Większość nie traktuje tego jako wyrzeczenia się swojej pierwszej ojczyzny. 32-letnia Anna, administrator projektów na uniwersytecie w Edynburgu, w czerwcu odebrała podczas ceremonii swój brytyjski paszport.
 
- Zdecydowały względy praktyczne. Chciałam pojechać na wakacje do USA, a kilka lat temu odmówiono mi wizy. Brytyjski paszport daje większą swobodę podróżowania po świecie - tłumaczy. Tydzień po odebraniu paszportu wyjechała w podróż poślubną. Z mężem, Kuwejtczykiem, ruszyli do Nowego Jorku i Chicago.
 
Inne prawa i obowiązki brytyjskiego obywatela są dla niej mniej ważne. - Dotychczas nie głosowałam w wyborach lokalnych, choć miałam do tego prawo. Za to głosowałam w konsulacie w polskich wyborach. Teraz może zagłosuję w brytyjskich parlamentarnych - mówi. Nie bardzo czuje się też poddaną brytyjskiej królowej. - Pomyślałam o tym dopiero przed ceremonią, gdzie przysięga się na wierność królowej. Nie jestem do końca za instytucją monarchii, podobnie zresztą jak wielu ludzi tutaj.

Dzieci zamierza uczyć polskiego: - Nadal chcę czuć się Polką, nie będę się tego wypierać. Chociaż czasem czuję zażenowanie, gdy widzę, jak zachowują się Polacy albo co się dzieje w Polsce.

Polska zupełnie nie interesuje już natomiast 34-letniego Marka, który właśnie awansował w hurtowni owocowo-spożywczej w Glasgow. Do końca roku, gdy tylko uzbiera potrzebną kwotę, zamierza aplikować z żoną i dwoma synami o brytyjskie obywatelstwo. - Żona włącza Polsat, ale mnie się nawet nie chce tego słuchać.
 
Pochodzi z Górnego Śląska, uczył się na górnika i przez chwilę pracował w zawodzie. Wyjeżdżając, sądził, że to tylko na dwa-trzy miesiące, by trochę zarobić. Życie w Szkocji określa jednym słowem: "bajka".

- Opieka zdrowotna i szkolnictwo są o wiele lepsze niż w Polsce - mówi Marek. - To niesamowite, że państwo może tak opiekować się obywatelem.

Marek nie dba o to, czy jego synowie będą dobrze mówić po polsku. Starszy, nastolatek, oczywiście pamięta polski, ale młodszy, który właśnie skończył dwa lata, niektóre słowa zna już tylko po angielsku. - Mówię mu: "Zobacz, idzie dog" - tłumaczy. - Miał dziś mały accident [wypadek], przytrzasnął sobie paluszek.

Atrakcyjna Europa

Polacy nadal są niewielką grupą wśród ponad 160 tys. osób, które co roku otrzymują brytyjskie obywatelstwo. Prym wiodą przybysze z Indii i Pakistanu. Wśród obywateli UE, którzy i bez obywatelstwa ani innych formalności mają prawo mieszkać i pracować na Wyspach, Polacy stanowią jednak zdecydowanie największą grupę.

Wielka Brytania to niejedyny kraj UE, którego obywatelstwo wydaje się niektórym rodakom atrakcyjne. Według danych Eurostatu z 2010 r. najwięcej Polaków (3,8 tys.) otrzymało obywatelstwo Niemiec. Tu wliczone są także osoby powołujące się na niemieckie korzenie. Na drugim miejscu są Włochy (1,8 tys.), gdzie obywatelstwo uzyskuje wiele Polek zamężnych z Włochami. Równie popularne jak brytyjskie jest obywatelstwo Szwecji (1,4 tys. osób). W Szwecji i Włoszech koszt uzyskania obywatelstwa to jednak tylko ok. 800 zł, czyli sześć razy mniej niż w Zjednoczonym Królestwie.

Sprawdź, czy mógłbyś zostać Brytyjczykiem - tu możesz rozwiązać test na brytyjskiego obywatela

Dominika Pszczółkowska
Źródło: Gazeta Wyborcza



-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Konkurs zakończony - Kabaret Moralnego Niepokoju!
 Czytaj następny artykuł:
Nowa nazwa Birmingham's Pallasades