Wiadomości
'No speak English, f*** off' czyli Polak kontra policja
Grzegorz Jan Wardaszko, 23 lata, cierpiał z powodu krwotoku nosa, który nie wymagał interwencji medycznej. Mimo tego próbował dostać się do oddziału A&E. Jego głośne i agresywne zachowanie wystraszyło innych pacjentów.
Kiedy przybyła policja, mężczyzna celowo uderzył się w głowę i padł na ziemię bez ruchu. Gdy oficerzy wwieźli go do A&E wózkiem, znowu zaczął się zachowywać agresywnie i to do takiego stopnia, że konieczne stało się unieruchomienie go.
Kiedy Polak z Higher Kingston, Yeovil, stanął przed sądem Somerset Magistrates przyznał się do stawianych mu zarzutów: używania wulgarnego jeżyka, posuwania się do gróźb oraz do zachowywania się w sposób groźny dla innych. Przeprosił za ten „głupi” incydent i przyznał, że był wówczas bardzo pijany.
Wczoraj sąd wymierzył Polakowi grzywnę w wysokości £145, kazał zapłacić za koszty prowadzenia sprawy (£85) oraz £20 victim surcharge.
Ostatnia aktualizacja: środa, 29 stycznia 2014 13:41
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
| Czytaj poprzedni artykuł: Na drodze w Moseley znaleziono rannego | Czytaj następny artykuł: Warzywa o smaku ryby? Rusza uprawa roślin GMO |
Gorące Tematy
Wielka Brytania wprowadza ważne zmiany dla Polaków z Settled Status. Bez…
Ryanair przywraca dwie utracone trasy z Wielkiej Brytanii do Polski i og…
Mieszkasz w Wielkiej Brytanii? Polska oferuje nawet 2,37 mln zł dla powr…
Tysiące rodzin w UK otrzymają bony 100 GBP do supermarketów. Termin zgło…
Co zrobić, gdy ktoś zablokuje twój podjazd? Brytyjska policja wyjaśnia z…
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii wezwani do przygotowania zestawów przetrwan…
Wielka Brytania rozprawia się z benefitami. DWP wprowadzi nowe działania…






