Wiadomości
„Moja mama nie żyje” - dziewczynka wszczęła alarm po tragedii w Oldbury
Tragedia w Oldbury. W jednym z tamtejszych domów doszło najprawdopodobniej do morderstwa i samobójstwa. Mężczyzna mieszkający obok zmarłej pary opowiada, że alarm wszczęła córka, która przyszła do sąsiada, zapukała do drzwi i powiedziała, że jej mama nie żyje.
Policja została wezwana na Pel Crescent w sobotę około godziny 14:00. Funkcjonariuszy wezwano, ponieważ słyszano płacz małych dzieci. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli w domu ciała kobiety i mężczyzny.
26-letnia poszkodowana miała śmiertelną ranę głowy. Ciało jej męża znaleziono w drugim pokoju. Mężczyzna był w wieku 30 lat.
Para miała trójkę dzieci, wszystkie są w wieku poniżej ośmiu lat. Dzieci obecnie znajdują się pod opieką członków rodziny.
wtorek, 08 sierpnia 2017 06:34
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.