Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Pijak chodzący po mieście z torbą wymiocin wydalony z kraju

Henryk Kujawa został odesłany do Polski po tym, jak został złapany na chodzeniu po centrum West Bromwich z torbą własnych wymiocin. W jego aresztowaniu i wydaleniu asystowali przedstawiciele policji i UK Borders Agency - podaje Birmingham Mail.

To chyba pierwszy przypadek w Wielkiej Brytanii, kiedy powodem wydalenia z kraju jest pijactwo. Kujawa został skazany 4 grudnia i następnie odesłany do Polski. Dokonano tego w ramach zaostrzającej się walki z pijakami w centrum West Bromwich.

56-letniemu Kujawie służby wielokrotnie proponowały pomoc w poradzeniu sobie z nałogiem, jednak ich starania zawsze spotykały się z odmową. Mężczyzna wolał zakłócać spokój okolicznych mieszkańców.

Sierżant Gavin Peever powiedział, że Kujawa zastraszał młode kobiety i starszych ludzi do momentu aż ci dawali mu gotówkę tylko po to, by wreszcie dał im spokój. Pieniądze zaś przeznaczał na kupno alkoholu. Po raz ostatni został zgłoszony, kiedy poruszał się po mieści z siatką wymiocin. Peever podkreśla, że mężczyzna nie pozostawił władzom wyboru i sam skazał się na odesłanie do ojczystego kraju.

Zgodnie z regulacjami Europejskiej Strefy Ekonomicznej (EEA), jej członkowie mają prawo przedłużyć swój pobyt w UK ponad trzy miesiące jeżeli pracują, studiują, szukają pracy lub są samowystarczalni. Kujawa został poproszony o wykazanie, że spełnia powyższe kryteria – nie udało mu się. Wówczas został skierowany do placówki imigracyjnej i odesłany do Polski w zeszłym tygodniu.

Peever dodaje, że to było ekstremalne rozwiązanie, ale takie też było zachowanie Kujawy, który od dawna wykorzystywał system oraz szczodrość osób, które następnie zastraszał podczas swoich pijackich i antyspołecznych wybryków.

Policjant dziękuje osobom, które wielokrotnie zgłaszały zachowanie Polaka policji. Problem z pijakami w centrum miasta nie został jeszcze rozwiązany, ale władze są zaangażowane w jego rozwiązanie. Żeby jednak było to możliwe, niezbędna jest współpraca lokalnych mieszkańców, którzy poświęcają własny czas na podzielenie się z policją swoimi obawami. Sprawa Kujawy pokazuje, że działanie jest możliwe, a mieszkańcy w podobnych wypadkach powinni dzwonić pod 101.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj następny artykuł:
Nastolatka zgwałcona w centrum Birmingham