Medical Practitioners Tribunal Service (MPTS) prowadzi właśnie sprawę przeciwko lekarzowi, który dopuścił się zaniedbań i nie zareagował odpowiednio na obawy zgłoszone przez nauczycielkę Daniela Pełki.

Czteroletni Daniel Pełka z Coventry był bity przez swoją matkę i jej partnera. Chłopiec zmarł po sześciu miesiącach okrucieństwa w marcu 2012 roku. Bezpośrednią przyczyną zgonu były poważne obrażenia głowy. Magdalena Łuczak i Mariusz Krezolek w sierpniu 2013 roku zostali skazani na dożywocie za zamordowanie dziecka.

Wczoraj lekarz chłopca doktor Mohammed Pathan stanął przed trybunałem, który uważa, że mężczyzna nie jest zdolny do dalszego praktykowania. Sprawę przeciwko niemu wniósł General Medical Council (GMC).

Podczas posiedzenia, które odbyło się w Manchesterze ujawniono, że 25 stycznia 2012 roku do lekarza zadzwoniła wicedyrektorka Little Heath Primary School Gillian Mulhall, by podzielić się z nim obawami dotyczącymi Daniela. Powiedziała doktorowi, że chłopiec bardzo schudł i szuka jedzenia w śmietnikach. Pathan doradził jej, by poprosiła matkę dziecka o skontaktowanie się z nim. Łuczak nie zrobiła tego.

Lekarz tłumaczył, że nie zajrzał w akta kobiety, bo nie miał żadnych podstaw, by podejrzewać, że dzieje się coś niedobrego. Reprezentujący GMC Kevin Slack uznał to za błąd, gdyż w dokumentach matki są zawarte informacje o jej depresji i problemach z alkoholem. Jego zdaniem, gdyby lekarz zachował się bardziej odpowiednio, mógłby wysnuć wniosek, że chłopiec jest ofiarą przemocy domowej. Zwłaszcza, że matka nie skontaktowała się z przychodnią, co było dodatkowym powodem do powiadomienia służb socjalnych o tej sytuacji.

Biegły powołany przez GMC doktor Leonard Peter powiedział, że Pathan nie zachował się tak, jak przystało na lekarza pierwszego kontaktu. Jego zdaniem postępowanie nauczycielki było na tyle nietypowe, że w samo w sobie powinno zainteresować lekarza. Tak się jednak nie stało. Skrytykował także brak odpowiednich notatek z rozmowy z Mulhall.

Pathan przyznał się do tego ostatniego zarzutu i dodał, że mógł lepiej odpowiedzieć na obawy przedstawicielki szkoły. Nie uważa jednak, że nie nadaje się do dalszego wykonywania zawodu.

Przesłuchanie będzie kontynuowane dziś.

 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.