Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Tam, gdzie mieszkają imigranci, przestępczość jest mniejsza

W Wielkiej Brytanii w regionach zamieszkanych przez imigrantów z Europy Wschodniej, w tym Polaków, spadła liczba włamań, kradzieży i aktów wandalizmu.

Badania na ten temat przeprowadzili eksperci z London School of Economics. Chcieli zweryfikować tezę mówiącą, że wzrost liczby imigrantów przekłada się na zwiększenie liczby przestępstw. Wielokrotnie bowiem takie tezy stawiane były w mediach.

Tymczasem raport LSE, na który powołuje się dziennik "Guardian", pokazuje, że w miejscach w kraju, gdzie osiadali imigranci ze Wschodu, w ciągu dekady znacznie zmalała liczba przestępstw. Chodzi o przybyszów z Polski, Czech, Węgier i siedmiu innych państw, które wstąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku. - Pogląd, że obcokrajowcy popełniają więcej przestępstw, jest nieprawdziwy. Prawdą jest za to fakt, że niczym nie różnią się od Brytyjczyków - jeśli tylko mają dobrą pracę i dochody, nie popełniają przestępstw - mówił "Guardianowi" Brian Bell, jeden z badaczy z LSE.



Statystyki są dobre, ale torysi się obawiają

Wyniki raportu pokrywają się z innymi, opublikowanymi kilka dni temu badaniami pokazującymi, że Wielka Brytania staje się generalnie coraz bezpieczniejszym miejscem. Jak pisze "Guardian", liczba najcięższych przestępstw spadała w poprzedniej dekadzie szybciej niż w jakimkolwiek państwie Europy Wschodniej. W latach 2003-2012, czyli okresie intensywnego napływu imigrantów, liczba ta zmniejszyła się o jedną czwartą.

Mimo tego Wielka Brytania niechętnie patrzy na nowych przybyszy z zagranicy. Torysi chcą, aby rocznie do kraju mogło przybyć ok. 100 tys. osób więcej, niż wyjechało na stałe. Wcześniej różnica ta mogła wynosić 200 tys. Niektórzy politycy partii przestrzegają przed bułgarskimi i rumuńskimi imigrantami, którzy od końca 2013 r. będą mogli bez przeszkód podejmować pracę na Wyspach Brytyjskich.

Mniej wieczornych wyjść, więcej informacji

Spadek przestępczości może mieć też związek z kryzysem ekonomicznym. David Wilson, profesor kryminologii z Birmingham City University, wyjaśniał "Guardianowi", że ze względu na trudną sytuację coraz mniej ludzi może sobie pozwolić na wieczorne wyjścia połączone z piciem alkoholu.

Jego zdaniem pozytywny wpływ na statystyki przestępczości ma także rozwój świadomości społecznej: "Szeroki dostęp do informacji sprawił, że ludzie stali się bardziej świadomi i przestali tolerować czyny przestępcze w swoim otoczeniu". Nie bez znaczenia jest też typ emigracji. - Ludzie, którzy decydują się na życie w innym kraju, są zaradni i przedsiębiorczy. Oni po prostu chcą mieć pracę i sobie radzić - dodał Wilson.

Natomiast, jak zaznaczają badacze z LSE, w miejscach kraju, gdzie osiadły osoby poszukujące azylu czy np. żyjące ze świadczeń socjalnych, przestępczość wzrosła.



Źródło: wyborcza.pl
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Liga Piłki Nożnej - 17 kolejka
 Czytaj następny artykuł:
Wielka Brytania, Niemcy. Austria i Holandia chcą ograniczyć dostęp do rynku pracy dla cudzoziemców