Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Rynek nieruchomości – powtórka z 2007r.?

Naczelnik Bank of England martwi się o sytuację na rynku nieruchomości. Chce ograniczyć ludziom dostęp do pożyczek wielokrotnie przekraczających ich zarobki - pisze Daily Mail.

Ceny na rynku nieruchomości rosną zbyt szybko – o £10.000 miesięcznie. Według Marka Carneya problemem są zbyt wysokie hipoteki i rządowy program dopłat Help to Buy. Naczelnik banku zapowiada, że jeśli rynek nieruchomości zacznie zagrażać brytyjskiej gospodarce, podejmie akcje na wielu frontach, by go ostudzić.

Szczególnie martwią go bardzo wysokie hipoteki, które są średnio o 4,5 razy wyższe niż zarobki kredytobiorcy. Taka sytuacja miała już miejsce – przed kryzysem z 2007r. Według Carneya kupcy są zachęcani do kupowania zbyt drogich domów przez rząd – przy Help to Buy wystarczy zaledwie 5% wkładu własnego.

Od początku roku do maja cena ofertowa nieruchomości wzrosła o 8,9%, a ceny osiągnęły rekordowy poziom £272.003. To również budzi skojarzenia z 2007r. - wówczas zanotowano wzrost cen ofertowych o 10,4%. Ceny domów w Londynie wzrosły o £80 tysięcy.

Według naczelnika banku obecna sytuacja wskazuje na głębokie i strukturalne problemy brytyjskiego rynku nieruchomości, który może stać się zagrożeniem dla wychodzącej z kryzysu gospodarki. Dlatego Bank of England wprowadza nowe testy dla kredytobiorców, które sprawdzą, czy rzeczywiście są oni w stanie spłacać zaciągnięte długi. Ponadto, będzie naciskać na rząd, by ograniczył program Help to Buy.

Jednak największym problemem zdaje się być to, że w Wielkiej Brytanii nadal buduje się zbyt mało domów i mieszkań.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Polskie piwo szturmuje brytyjski rynek
 Czytaj następny artykuł:
Szantaż przez internet