Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

"Angielski jest językiem obcym w Londynie" - uważa Brytyjski aktor

Brytyjski aktor Terence Stamp uważa, że obecnie czuje się jak ktoś obcy we własnym kraju. Winą obarcza nieintegrujących się ze społeczeństwem imigrantów.

Stamp, który był w latach 60. XX wieku symbolem Swingującego Londynu (w ten sposób określano modę i kulturę, które panowały w tamtym czasie w brytyjskiej stolicy) uważa, że to smutne, iż w Londynie mieszka coraz mniej Anglików.

Gdy on dorastał we wschodniej części tego miasta, każdy mówił po angielsku, a teraz coraz ciężej jest coś załatwić znając tylko swój ojczysty język. Aktor nie mieszka już co prawda we wschodnim Londynie, ale czasem udaje się na tamtejszy rynek przy Green Streen, by kupić mango. To też sprawia mu trudności, bo sprzedawcy nie mówią po angielsku. Stamp uważa, że skoro tak duże zmiany zaszły w tak krótkim czasie, to Bóg jeden wie, jak Londyn będzie wyglądał za dziesięć lat.

W wywiadzie udzielonym dla Daily Mail, aktor opowiada, że widuje spacerujące z wózkami matki i cztery na pięć z nich ma szale zakrywające ich głowy. Z tego powodu czuje, że Londyn przestaje być tym miastem, które kiedyś znał. Dodaje, że multikulturowe społeczeństwo może być czymś dobrym, ale kiedy niszczy ono historię i kulturę twojego kraju, to już zbyt wiele i byłoby to bardzo smutne, gdyby stolica przestała być w głównej mierze angielska.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Dożywocie dla Polaka z Nottinghamshire, który zamordował rodziców
 Czytaj następny artykuł:
Atak terrorystyczny w Turcji. 27 zabitych, około stu rannych