Wiadomości
"Polska wódka zabiła brytyjskiego polityka"

73-letni brytyjski polityk zmarł po wypiciu dużej ilości polskiej wódki. Jim Dobbin odwiedził Polskę służbowo we wrześniu ubiegłego roku. Po zakrapianym alkoholem bankiecie, trafił do szpitala, gdzie po godzinie zmarł.
73-letni brytyjski polityk zmarł po wypiciu dużej ilości polskiej wódki. Jim Dobbin odwiedził Polskę służbowo we wrześniu ubiegłego roku. Po zakrapianym alkoholem bankiecie, trafił do szpitala, gdzie po godzinie zmarł. Jim Dobbin przyjechał do Polski na uroczystość wręczenia miastu Nagrody Głównej Rady Europy. Wziął wtedy udział w oficjalnym przyjęciu, gdzie zgodnie z polską tradycją cały czas polewano wódkę.
Brytyjczyk źle się poczuł i wrócił do pokoju hotelowego. Stanem męża zaniepokoiła się jego żona, gdy nie mogła go obudzić. Polityk trafił do szpitala, gdzie po godzinie zmarł.
Sekcja zwłok wykazała, że zawartość alkoholu w jego krwi wynosiła ponad trzy promile. W płucach znaleziono kawałki jedzenia, które zablokowały drogi oddechowe. Koroner z Wielkiej Brytanii określił przyczynę śmierci jako nieszczęśliwy wypadek.
Źródło:wp.pl
Data utworzenia: czwartek, 22 stycznia 2015 07:43
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
| Czytaj poprzedni artykuł: Npower po raz czwarty z rzędu uznany za najgorszego dostawcę energii i gazu | Czytaj następny artykuł: Kierowca ciężarówki groził nożem innemu kierowcy na M6 |
Gorące Tematy

W Anglii odmawia się mieszkań socjalnych osobom o najniższych dochodach.…

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą otrzymać dodatkowe 1200 GBP. HMRC wzyw…

Tragedia w Wielkiej Brytanii. 15-letni chłopiec zamordowany na ulicy w ś…

Wielka Brytania zaskoczona nowymi danymi: odnotowano niespodziewany spad…

Fala grypy w Wielkiej Brytanii: szpitale pękają w szwach. Rekordzista cz…

Najtańszy dostawca energii w Wielkiej Brytanii. Oferuje dodatkowy bonus …

Wielka Brytania: migrant, który ponad 150 razy odpowiadał „nie wiem”, ot…



