Wiadomości
Putin ostrzega przed wojną nuklearną, jeśli Ukraina przystąpi do NATO
Rosja pozostaje w konflikcie dyplomatycznym z Zachodem po zgromadzeniu ponad 100 000 żołnierzy na granicy z Ukrainą.
Kreml nadal odrzuca wszelkie plany rozpoczęcia inwazji, wskazując palcem na NATO z powodu jego ekspansji dalej na wschód przez Europę.
Jednak zachodni przywódcy, w tym Boris Johnson, powiedzieli, że Ukraina ma pełne prawo do tworzenia własnych sojuszy bez ingerencji Moskwy.
Wczoraj doszło do spotkania Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem na Kremlu.
Tematem spotkania było narastające napięcie i groźba działań wojennych na Ukrainie.
Po spotkaniu prezydenci spotkali się z przedstawicielami mediów.
Putin twierdził, że jego rozmowy w Moskwie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem były konstruktywne, wykorzystał jednak wspólną konferencję prasową, aby ostrzec przed konfliktem nuklearnym, jeśli Ukraina zostanie przyjęta przez NATO.
W czasie konferencji doszło do nerwowego spięcia z przedstawicielem francuskich mediów, który zapytał, dlaczego Rosja nie zezwala, by Ukrainy przystąpiła do NATO.
Putin mu odpowiedział: „Chcę to jeszcze raz podkreślić. Mówiłem to, ale bardzo chciałbym, żebyś mnie wreszcie usłyszał i przekazał to swoim widzom w prasie, telewizji i Internecie”.
„Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że jeśli Ukraina przystąpi do NATO i spróbuje przywrócić Krym środkami wojskowymi, kraje europejskie zostaną automatycznie wciągnięte w konflikt wojenny z Rosją?” – powiedział.
Putin uznał, że potęga militarna Moskwy jest „nieporównywalna” z potęgą NATO, ale ostrzegł, że jego kraj jest nadal „jednym z wiodących państw nuklearnych”.
„Nie będzie zwycięzców i zostaniecie wciągnięci w ten konflikt wbrew swojej woli” – dodał.
„Nie będziesz miał nawet czasu na mrugnięcie okiem, kiedy ruszy Artykuł 5 (zbiorowa obrona członków NATO)”.
„Pan prezydent (Macron) oczywiście tego nie chce, ja też tego nie chcę, dlatego jesteśmy tutaj…” - dodał Putin.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.