Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Moja misja to uratować matkę Danielka Pełki

Pewna kobieta stwierdziła, że jej duchową misją jest uratowanie matki Danielka Pełki, która musi odnaleźć wewnętrzny spokój. Odwiedza kobietę skazaną za znęcanie się nad dzieckiem i wysyła do niej listy.

Polka po 30tce, która nie chce upubliczniać swojego nazwiska, odwiedza Magdalenę Łuszczak , która została skazana na dożywocie w głośnym procesie nad znęcanie się i doprowadzenie do śmierci swojego synka. Wyjaśnia dla Coventry Telegraph, że jest to jej „religijna misja”.

Kobieta nie znała ani Daniela, ani jego rodziny. O makabrycznej historii głodzonego dziecka dowiedziała się z gazet i zaczęła modlić się o spokój duszy chłopca i jego matkę. Mówi, że odwiedzanie skazanej w więzieniu to część jej religijnej misji – tak samo jak odziałaby biednych albo nakarmiła głodnych. Chce też ocalić Magdalenę, która w więzieniu zaczęła mieć myśli samobójcze. Dodaje, że osadzona nie może liczyć na wsparcie swojej rodziny – nie odwiedza jej ani matka, ani siostra.

Tajemnicza kobieta twierdzi, że zaprzyjaźniła się z zabójczynią i pisze do niej listy oraz odwiedza ją w więzieniu. Według niej, matka Daniela zdaje sobie sprawę z tego, że to, co zrobiła, jest złe i że czasem wspomina dziecko, mówi, że go kocha i że za nim tęskni. Według odwiedzającej, matka miała też problem z alkoholem.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Klasa średnia jest winna wysokiej liczby imigrantów
 Czytaj następny artykuł:
Ostre słowa rosyjskiej dziennikarki Abby Martin. Russia Today chce ją wysłać na Krym