Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Wielka Brytania przyjmuje kontrowersyjną ustawę

Brytyjscy posłowie wstępnie poparli projekt ustawy o rynku wewnętrznym i skierowali go do dalszych prac w komisjach.

Nowe przepisy stanowią naruszenie prawa międzynarodowego i pozwalają unieważnić zapisy umowy brexitowej.

Opublikowany projekt ustawy pozwala teoretycznie na to, by Londyn jednostronnie przekreślił ustalenia umowy brexitowej, między innymi w sprawie Irlandii Północnej.


To może skutkować powstaniem granicy między Republiką Irlandii ze stolicą w Dublinie a kontrolowaną przez Londyn północną częścią wyspy.

Jak wyjaśniał brytyjski rząd przedstawiając w zeszłym tygodniu projekt, celem ustawy jest utrzymanie "otwartego i nieskrępowanego handlu" między czterema częściami składowymi Zjednoczonego Królestwa po upływie wraz z końcem 2020 r. okresu przejściowego po brexicie.

Obecnie wszelkie kwestie handlowe i regulacyjne znajdują się w kompetencjach UE, zatem - jak wyjaśnia rząd - konieczne jest ich dostosowanie do sytuacji, w której prawo unijne przestanie obowiązywać.

Kontrowersje dotyczą zapisu w projekcie, który pozwala unieważnić uzgodnienia dotyczące Irlandii Północnej w obowiązującej już umowie o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE.


Zmiana tych ustaleń to nie tylko złamanie umowy rozwodowej, ale także praw międzynarodowych, twierdzi szefowa Komisji Europejskiej.

W sprawę zaangażowały się także Stany Zjednoczone, które zapowiedziały, że złamanie umowy z UE, sprawi, że Wlk. Brytania nie zawrze żadnej nowej umowy z USA.

Przeciwko projektowi opowiedziało się także wszystkich pięcioro żyjących byłych premierów Wielkiej Brytanii – konserwatyści John Major, David Cameron i Theresa May oraz laburzyści Tony Blair i Gordon Brown, choć z tego grona tylko May jeszcze zasiada w Izbie Gmin.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Minister: Ludzie powinni wzywać policję, jeśli ich sąsiedzi organizują spotkania powyżej 6 osób
 Czytaj następny artykuł:
Od dziś lockown w Birmingham. Zakaz spotykania się w domach i ogrodach