Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

14-letni chłopiec zmarł po tym, jak był duszony przez inne dzieci, twierdzi rodzina

Fot: Google Map
Pogrążony w żałobie członek rodziny twierdzi, że 14-letni chłopiec, który zmarł w szkole, był „duszony” przez „łobuzów”.

Hamdan zmarł we wtorek po incydencie na placu zabaw w St Kentigern's Academy w Blackburn w West Lothian w Wielkiej Brytanii.


Służby ratunkowe zostały wezwane do St Kentigern's Academy w Blackburn we wtorek po południu. Uczeń został zabrany do szpitala, gdzie wkrótce zmarł.

Szkoła poinformowała, że na terenie placówki doszło do „odosobnionego incydentu”, a jej społeczność była „zdruzgotana, gdy dowiedziała się o tragicznej śmierci” ucznia.

Rzecznik szkockiej policji powiedział, że funkcjonariusze zostali wezwani do szkoły około 13:20: „Około godziny 13:20 we wtorek, 6 czerwca 2023 r., funkcjonariusze zostali wezwani z powodu zaniepokojenia stanem 14-letniego chłopca w szkole w rejonie Bathgate”.

„Został on przewieziony karetką do szpitala na leczenie, ale wkrótce potem zmarł”.

„Jego rodzina została poinformowana i trwa dochodzenie w celu ustalenia pełnych okoliczności śmierci” – dodał.


Chociaż według źródeł posiadających wiedzę na temat śledztwa w sprawie śmierci, wyglądało na to, że Hamdan zginął w „tragicznym wypadku”, zrozpaczeni członkowie rodziny zakwestionowali to twierdzenie.

Kilku rodziców, z których niektórzy twierdzili, że ich dzieci były świadkami, twierdziło, że Hamdan zmarł po dobrowolnym wzięciu udziału w grze zwanej „tap out”, w której pozwala się na ograniczenie dopływu powietrza, prawie do utraty przytomności.

Według twierdzeń doznał po tym ataku, co spowodowało, że uczniowie zaalarmowali nauczycieli, którzy zadzwonili pod numer 999.

Zain Mohammed, krewny, twierdził, że „delikatny” chłopiec „był zastraszany za to, że był inny”.

Powiedział, że chłopiec, który się nad nim znęcał, „trzymał go w uścisku i nie chciał puścić”, a incydent „to była gra zwana »tap out«”.


Policja przesłuchała świadków i inne dzieci biorące udział w incydencie oraz zlecono sekcję zwłok chłopca, aby ustalić przyczynę śmierci.

Służby nie traktują tego jako sprawy karnej i twierdzą, że mogła to być zabawa, która przekształciła się w tragiczny wypadek.

Szkoła, znajdująca się około 20 mil od Edynburga, jest katolicką szkołą ogólnokształcącą, a wśród jej byłych uczniów są śpiewacy Susan Boyle i Lewis Capaldi.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej szkoły napisano, że ustanowiono „stałe wsparcie emocjonalne” dla personelu i uczniów dotkniętych „tragiczną wiadomością”.


„Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną i przyjaciółmi, składamy najgłębsze kondolencje i oferujemy wsparcie” – napisał dyrektor Andrew Sharkey.

„Chcielibyśmy uszanować prywatność rodziny w tym niezwykle bolesnym czasie”.

„Pomagamy odpowiednim władzom w dochodzeniu w celu ustalenia faktów i nie będziemy w tej chwili udzielać żadnych dalszych komentarzy” - dodał.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Wynagrodzenie dyrektora naczelnego Sainsbury's wzrosło do 5 milionów funtów
 Czytaj następny artykuł:
Szok: Pasażerowie odmówili wejścia do samolotu Ryanair, bo zobaczyli, jak załoga naprawia okno taśmą klejącą i mopem