Wiadomości
Spowodowała śmiertelny wypadek i uciekła. Zobacz, czego szukała w Google chwilę po tragedii
Fot: West Midlands Police |
Nishaben Mistry prowadziła BMW serii 1 po Havacre Lane w Coseley w Wielkiej Brytanii 15 grudnia 2022 roku, kiedy doszło do tragedii.
Jednak 37-letnia Mistry, nie zatrzymała się, tylko kontynuowała jazdę do domu.
Śledztwo wykazało, że później wróciła na miejsce i zobaczyła radiowozy, ale jak powiedziała, nie miało to związku z jej kolizją, bo twierdziła, że uderzyła w krzak.
Telefon kobiety, który został przeanalizowany przez policję, jednak ujawnił, że kobieta doskonale zdawała sobie sprawę z tego, co się stało, bo po wypadku przeprowadziła kilka wyszukiwań w Google, poszukując fraz:
- „Co dzieje się z kierowcami, którzy uciekają z miejsca wypadku i są później znalezieni na podstawie numerów rejestracyjnych”
- „Procedury policyjne w przypadku ucieczki z miejsca wypadku w Wielkiej Brytanii”
- „Ile trwa aresztowanie po ucieczce z miejsca wypadku”
- „Czy większość kierowców uciekających z miejsca wypadku zostaje złapana”
- „Czy można uniknąć odpowiedzialności po ucieczce z miejsca wypadku”
- „Czy policja zwykle znajduje sprawców wypadków po ucieczce z miejsca zdarzenia”.
Śledztwo wykazało, że Mistry miała tylko jedną sekundę na zareagowanie na pieszego i nie było żadnych dowodów na nieostrożną lub niebezpieczną jazdę, nadmierną prędkość ani rozproszenie uwagi.
Po przyznaniu się do winy w zarzucie niezatrzymania się po wypadku, została skazana przez Sąd Magistracki w Birmingham na 17 tygodni aresztu w zawieszeniu na dwa lata.
Zostało jej również nakazane wykonanie 240 godzin nieodpłatnej pracy oraz 25 dni rehabilitacji i reintegracji społecznej.
Dodatkowo została pozbawiona prawa jazdy na okres 12 miesięcy.
Detektyw sierżant Paul Hughes z Jednostki ds. Poważnych Kolizji Drogowych powiedział: „W pełni rozumiem, że na pierwszy rzut oka ten wyrok wydaje się bardzo niski, gdy ktoś niestety traci życie na naszych drogach”.
„Jednak w tym przypadku kompleksowe śledztwo i szczegółowa rekonstrukcja przeprowadzona przez biegłego badacza wypadków drogowych wykazały, że Mistry miała tylko jedną sekundę na zareagowanie na pieszego, który nie był widoczny”.
„Sposób jazdy w tym przypadku nie wskazywał na popełnienie żadnych wykroczeń”.
„Niemniej jednak prawo jest jasne, jeśli chodzi o postępowanie po wypadku, a w przypadku Mistry chodziło bardziej o to, co zrobiła później”.
„Wyszukiwania w Internecie ukazały wyraźny i przemyślany proces, a sąd stwierdził, że szczególnie wyszukiwania zdradziły jej stan umysłu jako »raczej kalkulujący niż panikujący«”.
„Kierowcy, którzy uważają, że niezatrzymanie się po takim wypadku jest dopuszczalne, będą ścigani w granicach prawa”.
Zobacz też:
„Strata życia na naszych drogach to coś, czego nie powinniśmy akceptować i składam kondolencje rodzinie w tej sprawie i dziękuję im za cierpliwość i zrozumienie”.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.