Zaloguj się Załóż konto

Ostrzeżenie dla klientów Ryanair, Wizzair i EasyJet. Ceny biletów wzrosną o 80 GBP

Klienci linii lotniczych, Ryanair czy Wizz Air mogą spodziewać się, że ceny podstawowych biletów, jakie oferuje linia lotnicza, wzrosną o 80 GBP.

Klienci linii lotniczych, Ryanair czy Wizz Air mogą spodziewać się, że ceny podstawowych biletów, jakie oferuje linia lotnicza, wzrosną o 80 GBP.

To efekt nowych przepisów, ogłoszonych w mowie tronowej, którą król Karol, wygłosił po raz pierwszy jako monarcha w ubiegły wtorek.


Zmiany te mają na celu wyeliminowanie ukrytych opłat, które były dotychczas częścią strategii cenowej wielu linii lotniczych – podaje Birmingham Live.

Podczas mowy królewskiej król Karol potwierdził, że tanie linie lotnicze muszą zachować większą przejrzystość w zakresie ustalania cen.

Przewoźnicy będą musieli być bardziej przejrzyści w swoim cenniku, co jest odpowiedzią na praktykę „drip pricing”, czyli stopniowego ujawniania dodatkowych kosztów po przyciągnięciu klientów atrakcyjnie niską ceną biletu.

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak zapowiedział działania przeciwko tej praktyce.


Nowy projekt ustawy o rynkach cyfrowych, konkurencji i konsumentach (Digital Markets, Competition and Consumers Bill) zobowiąże firmy do jasnego informowania pasażerów o możliwych dodatkowych opłatach.

Ponieważ rząd chce zakazać stosowania „drip pricing”, może to oznaczać, że „tani” bilet będzie droższy dla wczasowiczów i podróżnych w Wielkiej Brytanii.

Ocena przeprowadzona przez rząd wykazała, że ​​nowe zasady mogą na pierwszy rzut oka sprawić, że tanie loty będą droższe o 80 funtów.

Eksperci szacują, że może to oznaczać dodatkowe £80 do ceny „taniego” biletu, co w sumie podnosi koszt do prawie £100.


Jeden z przedstawicieli linii lotniczych powiedział „The Times”: „To, co stosują linie lotnicze, to nie są przykłady drip pricing w sposób, w jaki wyobraża to sobie rząd. Uważamy, że drip pricing występuje na przykład wtedy, gdy klient kupuje bilet do kina, a potem dowiaduje się, że jest dodatkowe 10% opłaty za rezerwację lub obsługę — to nie jest nasz przypadek”.

„Podróżni mogą zarezerwować jeden z naszych lotów i odbyć bezpieczną podróż, docierając za dokładnie tę cenę, którą podajemy – będą jednak mogli zabrać tylko małą torbę podręczną i będą mieć losowy wybór miejsca” - dodał.

Stowarzyszenie branżowe „Airlines UK” broni obecnych metod cenowych, argumentując, że dają one klientom szersze możliwości wyboru.

W przekazanym „The Times” komunikacie, przedstawiciele branży lotniczej podkreślili, że przystępne cenowo oferty lotów umożliwiły szerszy dostęp do podróżowania lotniczego dla osób z różnych grup społeczno-ekonomicznych.


„Airlines UK” jest zdania, że jakiekolwiek próby prawne zmierzające do modyfikacji istniejących praktyk cenowych nie służą interesowi konsumentów.

Grupa konsumencka Which? natomiast opisała drip pricing jako „podstępny sposób na wyłudzenie dodatkowych pieniędzy od konsumentów” co jest „szczególnie niepokojący podczas kryzysu kosztów życia, kiedy to ważne jest, aby klienci mogli trzymać się swojego budżetu”.

Rocio Concha, dyrektor ds. polityki i adwokatury w Which?, powiedziała: „Nasze prawo ochrony konkurencji i konsumentów jest w desperackiej potrzebie modernizacji, więc dobrze jest widzieć, że rząd posuwa się naprzód z ustawą o rynkach cyfrowych, konkurencji i konsumentach, która powinna ograniczyć szkodliwe praktyki, takie jak fałszywe recenzje i drip pricing, jednocześnie wzmacniając nową jednostkę rynków cyfrowych (DMU) do ograniczania antykonkurencyjnych zachowań największych firm technologicznych”.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Ciało mężczyzny znalezione w domu w Erdington. Rusza śledztwo w sprawie morderstwa
 Czytaj następny artykuł:
Nowe zasady dla klientów British Gas, EDF, Ovo, Octopus i E.On w Wielkiej Brytanii