Wiadomości

Brexitowa rzeczywistość: Jak biurokracja dławi handel między Wielką Brytanią a UE

Brexit, który miał na celu uniezależnienie Wielkiej Brytanii od regulacji Unii Europejskiej, wprowadził wiele wyzwań dla brytyjskich firm.

Nowe regulacje handlowe oraz biurokratyczne procedury znacząco utrudniają wymianę towarową między Wielką Brytanią a krajami Unii Europejskiej.

Spadek eksportu i importu towarów

W raporcie opracowanym przez Aston University Business School podkreślono, że skutki te stają się coraz bardziej widoczne, a sytuacja pogarsza się z roku na rok.

Według raportu, w ciągu trzech lat od podpisania umowy handlowej po Brexicie, wartość eksportu brytyjskich towarów do UE spadła o 27%, a import z krajów Unii zmniejszył się o 32%.

Te liczby wyraźnie kontrastują z przewidywaniami, które zakładały, że bez Brexitu handel między Wielką Brytanią a UE utrzymałby się na stabilnym poziomie.

Najbardziej dotknięte sektory i rynki

Nie wszystkie sektory gospodarki ucierpiały jednak w równym stopniu. Najmocniej Brexit uderzył w producentów rolnych, producentów odzieży oraz przemysł drzewny i papierniczy. Wartość eksportu tych sektorów do UE spadła o ponad połowę.

Największe spadki odnotowano w przypadku eksportu owoców i orzechów, którego wartość zmniejszyła się aż o 73,5%.

Handel z mniejszymi i bardziej oddalonymi krajami UE ucierpiał najbardziej, podczas gdy handel z większymi i bliższymi krajami, takimi jak Niemcy czy Francja, nie został aż tak mocno dotknięty.

W raporcie podkreślono, że wiele mniejszych brytyjskich firm przestało eksportować towary do niektórych krajów UE ze względu na złożoność nowych przepisów i dodatkowe koszty związane z papierkową robotą oraz koniecznością spełniania dodatkowych wymogów bezpieczeństwa i etykietowania.

Jun Du, jedna z autorek raportu, zwróciła uwagę na to, że choć nowe przepisy chronią konsumentów, konkurencję oraz środowisko, to jednocześnie powodują coraz większe trudności i koszty dla handlowców.

Złożone procedury i dodatkowe formalności okazały się barierą nie do przeskoczenia dla wielu małych i średnich przedsiębiorstw.

Mary Quicke, właścicielka firmy Quicke's Cheeses z Devon, w rozmowie z BBC opisała, jak trudne stało się radzenie sobie z nowymi obciążeniami regulacyjnymi.

Zobacz też:

Firma, która wcześniej dostarczała swoje produkty do czterech klientów w UE, musiała przekazać ich innemu pośrednikowi, ponieważ nie była w stanie poradzić sobie z rosnącą biurokracją.

Quicke zwraca uwagę na fakt, że brak zasobów do obsługi dokumentacji stał się barierą uniemożliwiającą dalszy rozwój współpracy z klientami w Europie.

To doświadczenie pokazuje, jak nowe przepisy, mimo że mają na celu ochronę konsumentów i środowiska, mogą jednocześnie znacząco ograniczać możliwości handlowe mniejszych firm.

Odpowiedź rządu i możliwe zmiany

W odpowiedzi na te wyzwania rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że będzie starał się poprawić relacje handlowe z Unią Europejską, jednocześnie zastrzegając, że nie planuje powrotu do jednolitego rynku, unii celnej czy swobody przepływu osób.

Rząd brytyjski zapowiada również działania mające na celu likwidację niepotrzebnych barier handlowych.

Według informacji uzyskanych przez BBC, podczas ostatnich spotkań z przedstawicielami biznesu, rząd zaprosił ich do przedstawienia wczesnych pomysłów na „resetowanie” relacji handlowych z UE, koncentrując się na „bezpieczeństwie ekonomicznym”.

Jednak jakiekolwiek postępy w tej sprawie są mało prawdopodobne do osiągnięcia przed przyszłym rokiem, kiedy nowa Komisja Europejska zostanie w pełni uformowana, a Wielka Brytania zakończy prace nad swoimi nowymi strategiami przemysłowymi i handlowymi.

wtorek, 17 września 2024 08:33 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.