Wiadomości
Ryanair obciąża pasażerkę 75 GBP za zbyt duży bagaż, mimo że spełniał wymagania
Catherine, lecąc z lotniska Stansted w Londynie do Sewilli, została poinformowana, że jej walizka „potencjalnie” przekracza dopuszczalne wymiary, pomimo że zmieściła się w specjalnym stojaku pomiarowym.
W wyniku tego musiała uiścić dodatkową opłatę w wysokości £75. Ta sytuacja wywołała sporo kontrowersji i podkreśliła wzrastające niezadowolenie pasażerów wobec polityki bagażowej Ryanaira.
Problematyczne 2 cm – jak doszło do naliczenia dodatkowej opłaty?
Catherine, która zapłaciła za priorytetowy bagaż podręczny w ramach swojego biletu, była przekonana, że jej walizka spełnia wymogi linii lotniczej.Podczas odprawy jednak powiedziano jej, że walizka może okazać się zbyt duża i trzeba będzie ją „docisnąć kolanem” w schowku nad głową – co zdaniem obsługi mogło spowodować przekroczenie wymiarów.
Catherine, chcąc uniknąć opłat, wyjęła część rzeczy z walizki i mocno ścisnęła ją paskami, co pozwoliło na umieszczenie bagażu w mierniku.
Jednak pomimo wysiłków, obsługa pozostała nieugięta. Stwierdzono, że walizka posiada „potencjał” do przekroczenia dopuszczalnych wymiarów, gdyby doszło do jej rozszerzenia podczas lotu.
Decyzja ta wzbudziła frustrację Catherine, szczególnie że inni pasażerowie z podobnym bagażem przeszli bez żadnych opłat.
Przed wyborem stanęła przed alternatywą: dopłacić 75 funtów za dodatkowy bagaż lub zostawić walizkę na lotnisku.
Pod naciskiem pracowników lotniska zapłaciła £75, ale sytuacja przybrała jeszcze bardziej absurdalny obrót, kiedy po wejściu na pokład bez problemu umieściła walizkę w schowku nad siedzeniem.
Jej historia wzbudziła zainteresowanie mediów i odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, szczególnie na TikTok’u, gdzie jej nagranie zdobyło ponad 400 tysięcy wyświetleń.
Rosnąca frustracja pasażerów wobec dodatkowych opłat Ryanaira
Historia Catherine stała się pretekstem do dyskusji na temat restrykcyjnych i nie zawsze spójnych zasad bagażowych, które dotykają coraz większą liczbę podróżnych.Liczni użytkownicy komentujący na TikTok’u podzielili się swoimi doświadczeniami, opisując sytuacje, w których również zostali obciążeni dodatkowymi opłatami z powodów uważanych za arbitralne.
Jeden z użytkowników opisał sytuację, w której musiał uiścić opłatę za walizkę tylko dlatego, że pracownik lotniska zauważył ją w „niewłaściwej pozycji” w stojaku pomiarowym.
Inny pasażer został poproszony o zapłatę, gdyż walizka „mogłaby się rozszerzyć”, mimo że mieściła się w dozwolonych wymiarach.
Czy polityka dodatkowych opłat jest formą „ukrytych kosztów”?
Wielu pasażerów podkreśla, że dodatkowe opłaty, nakładane na pozór przypadkowo, znacząco obniżają atrakcyjność tanich linii lotniczych.Podróżni zwracają uwagę, że gdy uwzględni się dodatkowe opłaty bagażowe, „tanie” linie takie jak Ryanair czy easyJet niekoniecznie wychodzą taniej w porównaniu z tradycyjnymi przewoźnikami.
Jak zauważyła Catherine: „To kolejny przykład dodawania 'ukrytych' kosztów do biletu, który w założeniu miał być tani. Takie praktyki stają się częścią kultury podróży, utrudniając ją i dodając niepotrzebnego stresu”.
Co zrobić, aby uniknąć niespodziewanych opłat?
Eksperci ds. podróży sugerują kilka kroków, które mogą pomóc w minimalizacji ryzyka niespodziewanych opłat:Dokładnie sprawdź wymiary bagażu – chociaż walizki mieszczą się w limicie, sprawdź, czy np. zamki czy dodatkowe kieszenie nie wystają poza dozwolone wymiary.
Unikaj walizek z możliwością rozszerzenia – nawet jeśli jest zamknięta, może przyciągnąć uwagę pracowników.
Dokumentuj swoją odprawę – nagranie wideo lub zdjęcia mogą okazać się przydatne w przypadku sporu z linią lotniczą.
Konsultuj się z linią lotniczą – kontakt z obsługą klienta przed lotem może pomóc w wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości co do wymagań bagażowych.
Reakcja Ryanaira na skargi pasażerów
W oświadczeniu dla mediów, przedstawiciel Ryanaira stwierdził, że „bagaż podręczny Catherine przekraczał dopuszczalne wymiary”.Przewoźnik podkreśla, że pasażerowie, którzy przekraczają dozwolone limity, są zobowiązani do uiszczenia standardowej opłaty za dodatkowy bagaż. Jednakże Catherine uzyskała zwrot całej kwoty po nagłośnieniu sprawy w mediach.
Rosnąca liczba skarg na politykę bagażową wskazuje na rosnący problem: podróżni odczuwają frustrację, gdy zasady linii lotniczych okazują się nieprzejrzyste lub wprowadzane bez konsekwencji.
W czasach, gdy podróże stały się dostępne dla większej liczby osób, takie incydenty budzą pytania o to, jak linie lotnicze powinny dostosować się do potrzeb i oczekiwań pasażerów.
Historia Catherine Warrilow może być dla Ryanaira sygnałem, że konieczne są zmiany w podejściu do polityki bagażowej, aby pasażerowie mogli czuć się traktowani uczciwie i unikać niespodziewanych opłat podczas podróży.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.