Zaloguj się Załóż konto

W Wielkiej Brytanii brakuje budowlańców. Zatęskni za pracownikami z Polski?

W Wielkiej Brytanii brakuje budowlańców. Zatęskni za pracownikami z Polski? Brytyjska branża budowlana stoi przed ogromnym wyzwaniem – realizacją rządowego planu budowy 1,5 miliona nowych domów do 2029 roku.

Brytyjska branża budowlana stoi przed ogromnym wyzwaniem – realizacją rządowego planu budowy 1,5 miliona nowych domów do 2029 roku.

Jednak, jak ostrzegają liderzy branży, obecny niedobór wykwalifikowanych pracowników może znacząco opóźnić osiągnięcie tego celu.


Problem ten wynika z braku nowych rekrutacji, starzejącej się kadry oraz skutków Brexitu.

Ambitne plany rządu a rzeczywistość budowlana

Premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, zapowiedział ambitne zmiany w polityce mieszkaniowej, które mają rozwiązać problem braku dostępnych i przystępnych cenowo mieszkań, zwłaszcza dla młodszych pokoleń.

Plany zakładają budowę średnio 300 tysięcy domów rocznie, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do obecnego poziomu około 220 tysięcy domów rocznie.

Jednak przedstawiciele branży budowlanej, w tym Home Builders Federation (HBF) oraz firmy takie jak Barratt Redrow, ostrzegają, że obecny system nie jest gotowy na taką skalę inwestycji.


Aby osiągnąć rządowe cele, potrzeba dziesiątek tysięcy nowych pracowników w kilkunastu kluczowych zawodach, takich jak murarze, stolarze czy elektrycy.

Jakich specjalistów brakuje?

Zgodnie z danymi HBF, dla każdego nowo wybudowanego osiedla liczącego 10 tysięcy domów potrzeba około 30 tysięcy nowych pracowników w takich specjalizacjach jak:

  • 20 tysięcy murarzy,
  • 8 tysięcy stolarzy,
  • 3,2 tysiąca tynkarzy,
  • 2,4 tysiąca elektryków i hydraulików,
  • 20 tysięcy robotników ziemnych.
  • 1200 glazurników
  • 2400 elektryków
  • 2400 dekarzy
  • 480 inżynierów

Dla porównania, obecnie w sektorze budowlanym w Wielkiej Brytanii pracuje około 2,67 miliona osób, z czego aż jedna czwarta ma powyżej 50 lat.

To oznacza, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat wielu z nich przejdzie na emeryturę, co dodatkowo pogłębi kryzys kadrowy.

Brexit i jego wpływ na sektor budowlany

Przed Brexitem sektor budowlany korzystał z szerokiej bazy pracowników z krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza z Europy Wschodniej.

Zobacz też:


Murarze, stolarze i inni specjaliści z Polski, Rumunii czy Litwy stanowili nawet połowę kadry w Londynie i innych dużych miastach.

Jednak zakończenie swobodnego przepływu osób po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE znacząco zmniejszyło liczbę dostępnych pracowników.

David Thomas, dyrektor generalny Barratt Redrow, przyznał, że branża była „zbyt uzależniona” od pracowników z zagranicy, co teraz powoduje trudności.

„W przeszłości polegaliśmy na imigrantach, co pozwalało nam łatwo wypełniać luki kadrowe. Obecnie te możliwości są ograniczone” – powiedział.

Niedoceniana rola zawodów technicznych

Jednym z kluczowych problemów, który doprowadził do niedoborów kadrowych, jest zmiana społecznego postrzegania zawodów technicznych.

W latach 60. i 70. rodzice, szkoły i rząd promowali zawody takie jak murarz, stolarz czy elektryk jako stabilne i dobrze płatne ścieżki kariery.

Jednak w ostatnich dekadach priorytetem stało się kształcenie akademickie, co wpłynęło na spadek liczby młodych ludzi wstępujących do branży budowlanej.

Średnie roczne wynagrodzenie w tych zawodach pozostaje atrakcyjne – doświadczeni murarze mogą zarabiać około 45 tysięcy funtów rocznie, a stolarze i elektrycy 38-44 tysiące funtów.

Jednak problemem nie są wynagrodzenia, lecz brak odpowiedniej liczby wykwalifikowanych osób, które mogłyby podjąć pracę w sektorze.

Rządowe inicjatywy i reakcje branży

Aby rozwiązać problem niedoborów kadrowych, rząd ogłosił niedawno inwestycję w wysokości 140 milionów funtów na stworzenie 5 tysięcy nowych miejsc na budowlanych kursach praktycznych rocznie.

Wprowadzono także tzw. „homebuilding skills hubs” mające przyspieszyć szkolenie nowych specjalistów.

Pomimo tych inicjatyw, lokalne władze i niezależne organizacje, takie jak Centre for Cities, kwestionują realizm rządowych planów.

Wskazują, że cel 1,5 miliona nowych domów do 2029 roku może być zbyt ambitny, biorąc pod uwagę obecne problemy z kadrami i finansowaniem.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Duża sieć komórkowa w Wielkiej Brytanii rezygnuje z mylących podwyżek cen w trakcie trwania umowy
 Czytaj następny artykuł:
Wielka Brytania wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych. Od stycznia 2025 roku nowe zasady wjazdu