Wiadomości
Problemy w łańcuchu dostaw Jaguar Land Rover w Wielkiej Brytanii mogą trwać miesiącami
Eksperci ostrzegają, że skutki cyberataku na JLR będą odczuwalne długo po wznowieniu produkcji.
Jednak zdaniem przedstawicieli biznesu powrót do normalności wcale nie będzie szybki, a skutki kryzysu mogą być odczuwalne w całym łańcuchu dostaw jeszcze przez wiele miesięcy.
Produkcja JLR wznawia się, ale uderzenie w dostawców jest ogromne
1 września 2025 roku Jaguar Land Rover musiał wstrzymać pracę w swoich trzech brytyjskich zakładach – w West Midlands i w Merseyside.Cyberatak doprowadził do natychmiastowego zatrzymania linii produkcyjnych. Teraz koncern zapowiedział, że 6 października jako pierwsze ruszy centrum silnikowe w Wolverhampton, a kolejne fabryki będą wracały do pracy etapami – podaje BBC.
Choć dla samego JLR oznacza to powrót do częściowej stabilizacji, sytuacja u dostawców pozostaje krytyczna.
Z danych zebranych przez Coventry and Warwickshire Chamber of Commerce wynika, że 84 firmy powiązane z koncernem – zatrudniające łącznie 30 tys. osób – doświadczyły bezpośrednich skutków przestoju.
Aż jedna szósta z nich już rozpoczęła redukcję zatrudnienia, a część zmuszona była do wprowadzenia umów zerogodzinowych.
Rządowa pomoc to dopiero początek
Brytyjski rząd ogłosił gwarancję kredytową o wartości 1,5 miliarda funtów, której celem jest ochrona miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym i wsparcie dla dostawców JLR.Minister biznesu Peter Kyle podkreślił, że pieniądze mają pomóc nie tylko samemu producentowi, ale również firmom współpracującym w całym łańcuchu dostaw.
Corin Crane, szef regionalnej izby gospodarczej, zwrócił jednak uwagę, że wsparcie to może okazać się niewystarczające i zbyt wolno wdrażane.
Podkreślił, że największe firmy dostawcze – tzw. tier one – prawdopodobnie otrzymają środki w pierwszej kolejności, lecz dalsze ogniwa łańcucha, czyli dostawcy drugiego i trzeciego rzędu, pozostają w znacznie trudniejszej sytuacji finansowej.
Firmy dostawcze już teraz notują ogromne straty
Evtec Automotive z Coventry, zatrudniające około 600 osób, poinformowało, że z powodu kryzysu musiało zwolnić nawet 500 pracowników.Firma nadal wypłaca im 80% dotychczasowego wynagrodzenia, jednak koszty pokrywa z własnych środków. Przewodniczący spółki David Roberts przyznał, że działania rządu ocenia jako spóźnione i niewystarczające, ostrzegając, że bez szybszego wsparcia tysiące miejsc pracy mogą być trwale zagrożone.
Zobacz też:
Niepewna przyszłość sektora motoryzacyjnego
Eksperci podkreślają, że skala problemu wykracza daleko poza same zakłady JLR. Kryzys dotyka Coventry, Warwickshire, Black Country i Birmingham, a także setek mniejszych przedsiębiorstw, dla których Jaguar Land Rover jest głównym partnerem biznesowym.Według szacunków przemysł motoryzacyjny w Wielkiej Brytanii daje zatrudnienie około 200 tys. osób, dlatego skuteczność wsparcia rządowego i tempo przywracania produkcji będą kluczowe dla przyszłości całego sektora.
Choć wznowienie produkcji w fabrykach JLR to krok w stronę odbudowy stabilności, wielu dostawców i pracowników wciąż żyje w niepewności.
Zdaniem branżowych przedstawicieli, skutki cyberataku i przestoju mogą być odczuwalne jeszcze długo, a powrót do normalnego rytmu działalności w sektorze motoryzacyjnym zajmie znacznie więcej czasu, niż początkowo zakładano.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
W Wielkiej Brytanii spadnie śnieg: Opady będą intensywniejsze niż przewi…
Wielka Brytania wprowadza nowe przepisy dotyczące Council Tax
Wielka Brytania zaostrza zasady uzyskania prawa do stałego pobytu
Ryanair ogłasza nową trasę z Wielkiej Brytanii do Polski
Od 12 listopada pasażerowie Ryanair muszą przygotować się na ważną zmian…
Kolejna fala podwyżek podatków w Wielkiej Brytanii. Krytycy ostrzegają p…
DWP ogłasza terminy wypłat zasiłków w październiku oraz dodatkowe formy …