Zaloguj się Załóż konto
>

Home Office „zmarnowało miliardy funtów” na hotele dla migrantów ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii

Według posłów, brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miało doprowadzić do potrojenia kosztów systemu zakwaterowania dla uchodźców – z 4,5 do ponad 15 miliardów funtów.

Home Office „zmarnowało miliardy funtów” na hotele dla migrantów ubiegających się o azyl w Wielkiej BrytaniiBrytyjski Home Office znalazło się w ogniu krytyki po publikacji raportu parlamentarnej Komisji Spraw Wewnętrznych, która oskarża resort o „zmarnowanie miliardów” z pieniędzy podatników na źle zarządzony system zakwaterowania dla osób ubiegających się o azyl.

Posłowie stwierdzili, że zawarte umowy były wadliwe, nadzór – niewystarczający, a podejmowane decyzje – chaotyczne i krótkowzroczne.

Raport wskazuje, że ministerstwo zbyt długo polegało na hotelach jako „domyślnym rozwiązaniu” zamiast traktować je jako tymczasową pomoc.


W efekcie koszty prowadzenia programu dramatycznie wzrosły, a sytuacja stała się niekorzystna zarówno dla lokalnych społeczności, jak i dla samych uchodźców.

Trzykrotny wzrost kosztów i nieodzyskane miliony

Według dokumentu, przewidywane koszty kontraktów hotelowych w latach 2019–2029 wzrosły z 4,5 miliarda do 15,3 miliarda funtów.

Dodatkowo, dwóch głównych operatorów wciąż jest winnych państwu miliony funtów w postaci nadmiernych zysków, które Home Office – mimo upływu lat – nie odzyskało.

Komisja określiła działania ministerstwa jako „nieskuteczne” i „niezdolne do poradzenia sobie z rosnącym zapotrzebowaniem”.

Wskazano również na „braki w przywództwie na najwyższym szczeblu” oraz brak długoterminowej strategii. Przewodnicząca komisji, Dame Karen Bradley, oceniła, że resort zaniedbał codzienne zarządzanie kontraktami i reagował jedynie w sposób „krótkoterminowy i reaktywny”.


Presja pandemii i kryzys migracyjny na Kanale La Manche

Autorzy raportu przyznali, że Home Office działa w „trudnym i dynamicznym środowisku”, wskazując na zewnętrzne czynniki, które pogłębiły kryzys – m.in. pandemię COVID-19 oraz gwałtowny wzrost liczby migrantów przeprawiających się przez kanał La Manche małymi łodziami. W rezultacie resort musiał zakwaterować większą liczbę osób na dłuższy czas.

Posłowie podkreślili, że decyzje podejmowane przez poprzedni konserwatywny rząd również przyczyniły się do eskalacji kosztów. Chodzi m.in. o celowe spowolnienie procesu rozpatrywania wniosków azylowych w okresie, gdy prowadzono kontrowersyjny program deportacji migrantów do Rwandy. Opóźnienia te sprawiły, że tysiące osób przez wiele miesięcy pozostawało w tymczasowych hotelach.

Krytyka warunków i zaniedbań w ośrodkach

Komisja zwróciła uwagę, że w licznych przypadkach warunki zakwaterowania osób ubiegających się o azyl były nieodpowiednie, a obawy dotyczące bezpieczeństwa i ochrony osób szczególnie wrażliwych – ignorowane.

W raporcie pojawiły się doniesienia o braku podstawowych standardów higieny, przepełnieniu i problemach z dostępem do pomocy medycznej oraz psychologicznej.


Stanowisko rządu: „kończymy z hotelami”

W odpowiedzi na zarzuty, rzecznik Home Office oświadczył, że rząd „jest wściekły z powodu liczby nielegalnych migrantów w kraju i w hotelach” oraz że podjęto już działania mające na celu ograniczenie kosztów.

„Zamykamy hotele, redukujemy wydatki na azyl prawie o miliard funtów i analizujemy wykorzystanie baz wojskowych oraz opuszczonych nieruchomości” – przekazał resort.

Zobacz też:


Ministerstwo podtrzymało też zapowiedź, że do 2029 roku całkowicie zakończy korzystanie z hoteli jako miejsc zakwaterowania dla osób ubiegających się o azyl.

Rosnące napięcia społeczne wokół hoteli dla uchodźców

W ostatnich miesiącach w różnych częściach Wielkiej Brytanii odbywały się protesty przeciwko zakwaterowywaniu migrantów w lokalnych hotelach.

Jednym z najbardziej nagłośnionych incydentów były demonstracje w Epping w hrabstwie Essex, które wybuchły po tym, jak jeden z uchodźców przebywających w The Bell Hotel został oskarżony o napaść seksualną.

Sytuacja ta – jak podkreślają posłowie – obrazuje, jak poważnym problemem stał się brak transparentnej polityki azylowej i długotrwałe stosowanie kosztownych, tymczasowych rozwiązań.

W kontekście planowanej reformy systemu azylowego oraz wcześniejszych zapowiedzi nowego rządu laburzystów dotyczących poprawy efektywności wydatków publicznych, raport ten wywiera na Home Office dodatkową presję, by wreszcie wprowadzić trwałe i oszczędne rozwiązania w jednym z najbardziej kontrowersyjnych obszarów brytyjskiej polityki migracyjnej.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.