Zaloguj się Załóż konto

Pornografia wlewa się do brytyjskich szkół

W Wielkiej Brytanii 3 tys. uczniów, w tym setki poniżej 11. roku życia, wylatuje co roku ze szkoły za nadużycia seksualne. Obrońcy praw dzieci alarmują: winna jest pornografia powszechnie dostępna w internecie.

W Wielkiej Brytanii 3 tys. uczniów, w tym setki poniżej 11. roku życia, wylatuje co roku ze szkoły za nadużycia seksualne. Obrońcy praw dzieci alarmują: winna jest pornografia powszechnie dostępna w internecie.


      
Lista powodów wygląda na wyciągniętą z policyjnych kartotek: napaść, molestowanie seksualne, zastraszanie na tle seksualnym, lubieżne zachowanie, wypisywanie graffiti o treści seksualnej. A chodzi o... przyczyny wydalenia ze szkoły albo zawieszenia w prawach ucznia tysięcy Brytyjczyków.

Według ujawnionych przez dziennik "Daily Mail" najnowszych danych departamentu edukacji w roku szkolnym 2010/11 wyleciało tam ze szkół ponad 3 tys. dzieci, w poprzednim - 3,3 tys. Wśród zawieszonych bądź wyrzuconych jest aż 200 uczniów podstawówek.

- Te statystyki to dowód na to, że rodzice słusznie się boją. Nasze dzieci żyją w coraz bardziej przesyconej seksem kulturze, która coraz częściej wlewa się do szkolnych klas - komentuje dane ministerstwa Claire Perry, doradca premiera ds. dzieci.

Brytyjscy obrońcy praw dziecka od dawna alarmują, że uczniowie coraz częściej padają ofiarą łatwego dostępu do treści pornograficznych w internecie i że coraz mocniej przekłada się to na ich zachowania w szkole. Prawdziwą furorę od wielu miesięcy robi sexting, czyli wysyłanie kolegom własnych rozbieranych zdjęć przez komórkę. W grudniu śledztwo dziennikarskie kanału Channel 4 News wykazało, że dotyczy to nawet 13-latków.

Dzieci przyznały, że to "normalne i codzienne" zjawisko. - Taka nowa forma flirtu, dostajemy prośby o nagie zdjęcia kilka razy w tygodniu - opowiadały dziewczynki dziennikarzom. - Można zobaczyć piersi dziewczyny, zanim ujrzy się jej twarz - żartował jeden z uczniów.

Jednak wysyłanie takich zdjęć może mieć opłakane skutki, bo fotki często krążą wśród uczniów albo, co gorsza, trafiają do internetu. - W naszym dziecięcym telefonie zaufania mamy coraz więcej zgłoszeń od dziewczynek, które padły ofiarą przemocy seksualnej, często właśnie połączonej z sextingiem - mówi "The Telegraph" Jon Brown z Krajowego Towarzystwa Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci (NSPCC).

Znana aktorka i prezenterka programów dla dzieci Floella Benjamin ostrzegała niedawno, że właśnie za sprawą łatwo dostępnego w sieci porno "zmierzają one w kierunku moralnego wysypiska". - W najgorszej sytuacji są coraz młodsze dziewczynki, które chłopcy traktują wyłącznie jak obiekty seksualne - przekonywała.

W poniedziałek Narodowy Związek Nauczycieli ostrzegł przed "rozprzestrzenianą przez wielki biznes kulturą sprośności", która zmienia postrzeganie swoich ciał przez dziewczynki. Nauczyciele alarmują, że noszą one do szkoły piórniki z króliczkami Playboya, taniec na rurze to ich ulubiona formą gimnastyki, a konkursy piękności są najważniejszym wydarzeniem w życiu szkoły. - Dzieci powinny się uczyć, w sposób odpowiedni do wieku, szacunku dla własnych i cudzych ciał oraz uczuć - mówiła w BBC szefowa związku Christine Blower.

- Wydalenia ze szkoły za nadużycia seksualne są nadal bardzo rzadkie, dotyczą jedynie 0,05 proc. brytyjskich uczniów - uspokaja rzecznik ministerstwa edukacji. - Jednak wiemy, że to duży problem dla nauczycieli. Zdajemy sobie sprawę, że muszą powstać skuteczniejsze filtry internetowe i blokady dostępu do stron pornograficznych przez telefony komórkowe.

NSPCC przeprowadziło w ubiegłym roku badania, z których wynika, że 30 proc. nauczycieli w szkołach średnich wie o przypadkach "wymuszeń i przemocy o charakterze seksualnym" w stosunku do kolegów/koleżanek z klasy.

Tydzień temu członek Stowarzyszenia Nauczycieli i Wykładowców Helen Porter mówiła, że 12-13-letnie uczennice coraz bardziej starają się dopasować swoje ciała do wzorców z filmów i reklam, a nawet porno. - Dziewczynki marzą o tym, by mieć wąską talię, szczupłe nogi i duże piersi. Już w tym wieku martwią się, czy spodobają się chłopcom. Ich obawy nie są wyssane z palca, bo ci oglądają aktorki filmów porno i myślą: muszę mieć dziewczynę, która tak wygląda - ostrzega Porter.

Źródło: wyborcza.pl

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Coraz mniej zagranicznych studentów na brytyjskich uczelniach
 Czytaj następny artykuł:
By zemścić się na kochance podpalił z żoną dom. Zginęła szóstka dzieci. Zapadł wyrok.