Wiadomości
Osoby, które zarażą się jednocześnie koronawirusem i grypą są dwa razy bardziej narażone na śmierć
Według nich tej zimy będzie panować tak zwana „twindemia”, czyli bliźniacza epidemia grypy i koronawirusa.
Jenny Harries, dyrektor Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), ostrzegła również, że w tym roku może pojawić się o wiele więcej szczepów grypy.
Rozmawiając w niedzielę z Trevorem Phillipsem ze Sky News, powiedziała, że w tym roku największy problem polega na tym, że COVID i grypa krążą wspólnie — co zwiększa ryzyko poważnej choroby i śmierci.
Średnio w ciągu ostatnich pięciu lat około 11 000 osób rocznie umierało z powodu chorób związanych z grypą, jednak Akademia Nauk Medycznych przewiduje, że w tym roku na grypę może umrzeć nawet 60 000 osób.
Według Jenny Harries w tym roku zima będzie bardzo ciężka i niepewna. W poprzednim roku z powodu ograniczeń dystansu społecznego ilość zachorowań na grypę była o wiele niższa niż w poprzednich latach, dlatego odporność społeczeństwa jest słabsza, a rodzaje szczepów są, jakie mogą wystąpić, są mniej przewidywalne.
Jednak najbardziej niepokojącą rzeczą tej zimy będzie to, że prawdopodobnie po raz pierwszy zobaczymy grypę w rzeczywistych ilościach, współkrążącą z koronawirusem – stwierdziła Jenny Harries.
„Ryzyko złapania obu wirusów razem jest spore. A jeśli się zakazimy, to wczesne dowody sugerują, że mamy dwa razy większe ryzyko śmierci z powodu zakazania wirusem koronawirusa i grypy i niż tylko po zakażeniu samym koronawirusem” - powiedziała.
Dyrektor Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa powiedziała, że jest bardzo ważne, aby ludzie szczepili się zarówno przeciw COVID-19, jak i przeciw grypie.
Wezwała też społeczeństwo, aby konturowało dobre zachowania higienicznych, które były praktykowane przez cały okres pandemii koronawirusa.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.