Zaloguj się Załóż konto

Policjanci na Wyspach mają sprytny sposób. Tak dorabiają

To już prawdziwa plaga - przynajmniej w Birmingham. Policjanci nieustannie składają skargi i domagają się odszkodowań. A to się potknęli, a to ugryzł ich pies albo... pchła - informuje dailymail.co.uk.

To już prawdziwa plaga - przynajmniej w Birmingham. Policjanci nieustannie składają skargi i domagają się odszkodowań. A to się potknęli, a to ugryzł ich pies albo... pchła - informuje dailymail.co.uk.

W ciągu ostatnich trzech lat policja z hrabstwa West Midlands wydała 900 tys. funtów na zbadanie różnych "wypadków przy pracy" i wypłatę odszkodowań 50 policjantom. W całej Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku wypłacono 2 tys. policjantów odszkodowanie o łącznej wysokości 19,8 mln funtów.



Niektóre z tych wypadków są naprawdę komiczne. Na przykład 8 tysięcy  funtów za pogryzienie przez pchły - ponoć zalęgły się na posterunku. 14 tysięcy funtów otrzymał pewien policjant, który spadł z roweru. Inny otrzymał 600 funtów za pracę w hałasie.

Najwyższe do tej pory przyznane w West Midlands odszkodowanie wyniosło 50 tys. funtów. Dotyczyło przypadku naruszenia ochrony danych osobowych policjanta.

Być może już wkrótce kolejna osoba otrzyma podobną sumkę. To pewna policjantka, która domaga się od ofiary włamywacza 50 tys. funtów. Powód? Potknęła się o krawężnik, który jej zdaniem był zbyt wysoki...


Źródło: sfora.pl
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Pracownicy Lufthansy rozpoczęli strajk.
 Czytaj następny artykuł:
Obowiązkowy egzamin z angielskiego przy ubieganiu się o obywatelstwo