Zaloguj się Załóż konto

Politycy za wydłużeniem zakazu dostępu imigrantów do świadczeń.

Burmistrz Londynu Boris Johnson i lider eurosceptycznej partii UKIP europoseł Nigel Farage chcą wydłużenia trzymiesięcznego zakazu dostępu nowych imigrantów z UE do świadczeń socjalnych. Johnson postuluje dwa lata, a Farage - pięć.

altBurmistrz Londynu Boris Johnson i lider eurosceptycznej partii UKIP europoseł Nigel Farage chcą wydłużenia trzymiesięcznego zakazu dostępu nowych imigrantów z UE do świadczeń socjalnych. Johnson postuluje dwa lata, a Farage - pięć.

Ograniczenia w dostępie do świadczeń socjalnych zostały wprowadzone przez rząd Wielkiej Brytanii z poparciem opozycyjnej Partii Pracy na krótko przed świętami. Zmiany w prawie to wynik obaw przed napływem imigrantów z Bułgarii i Rumunii po otwarciu dla nich unijnego rynku pracy. Wprawdzie fali imigrantów z Bałkanów dotąd nie zaobserwowano, ale dwaj politycy opowiedzieli się dziś za wydłużeniem zakazu.

- Opinia publiczna musi mieć realistyczne wyobrażenie o tym, że Wielka Brytania stała się magnesem dla imigrantów z Europy Wschodniej, gdzie świadczenia nie są tak szczodre jak w Zjednoczonym Królestwie - powiedział Johnson w wywiadzie dla londyńskiego radia LBC.

Unia była inna

Gdy w 1973 r. Wielka Brytania przystąpiła do wspólnego rynku i została w nim po referendum z 1975 r., Europejska Wspólnota Gospodarcza była znacznie mniejszym klubem państw o zbliżonym stopniu rozwoju gospodarczego - zaznaczył, dając do zrozumienia, że akcesja państw postkomunistycznych do UE z lat 2004 i 2007 miała inny charakter.

W innej kontrowersyjnej sprawie - dodatku rodzinnego na dzieci przysługującego imigrantom z UE, nawet jeśli ich dzieci pozostały w krajach ojczystych - Johnson poparł stanowisko premiera Davida Camerona, który wskazując na Polaków, uznał taką sytuację za niewłaściwą i wymagającą zmiany.

Komu dodatek, a komu nie


W odróżnieniu od Camerona, który w niedzielę zasygnalizował, że będzie dążył do zmiany sytuacji na szczeblu UE, Johnson sądzi, że rząd może we własnym zakresie naprawić tę, jak ją nazwał, "anomalię" i zdecydować, komu dodatek przysługuje, a komu nie.

Z kolei lider UKIP (Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa), która chce wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, powiedział BBC, że imigranci z UE nie powinni mieć dostępu do świadczeń przez pierwsze pięć lat. Nie powinni też jego zdaniem mieć prawa do ulg podatkowych przysługujących pracującym o niskich przychodach.

Wstrzymanie świadczeń może być nielegalne?


Według niego ograniczenie migracji to cel, dla którego warto wiele poświęcić i zapłacić cenę nawet w postaci przyhamowania wzrostu gospodarczego. Zaproszenie Farage'a do opiniotwórczego programu radia BBC (Today) wywołało zdziwienie niektórych komentatorów wskazujących, że jest on liderem partii sytuującej się na politycznym marginesie, a program nie dotyczył jego osobiście.

Urząd premiera Camerona przyznał, że wstrzymanie świadczeń dla imigrantów z UE na dłużej niż trzy miesiące może być nielegalne w świetle unijnego prawa. Zapewnił zarazem, że rząd robi, co w jego mocy, by w granicach prawa uregulować tę kwestię. Urząd potwierdził też, że rząd analizuje możliwości pozbawienia imigrantów z UE prawa do dodatku rodzinnego na dzieci, jeśli nie przyjechały z nimi, przeciwko czemu protestował minister Radosław Sikorski.

Źródło: gazeta.pl
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Benefits Street nakłania do popełniania przestępstw
 Czytaj następny artykuł:
Nick Clegg zapewni azyl dla 1500 Syryjczyków