Wiadomości

Lokatorka gromadziła śmieci w domu w Erdington. Właściciel zwymiotował, gdy to zobaczył

Właściciel Shahin Miah od miesięcy próbował uzyskać dostęp, do domu który wynajmował, gdy mu już się to udało zobaczył to czego nie życzyłby sobie żaden właściciel.

Śmieci w domu piętrzyły się we wszystkich pokojach, dziesiątki pustych puszek i zepsute jedzenie pozostawione w kuchni - ludzkie odchody na łóżku i w łazience.

Ściany domu znajdującego się na Dunvegan Road w Erdington były tak wilgotnie, że łuszczyły się tapety, wszędzie był grzyb, pleść i przerażający smród.

Po wejściu do domu właściciel nie był w stanie tam przebywać, wyszedł z niego i zwymiotował na podjeździe.

Dom z trzema sypialniami był wynajmowany od pięciu lat za 590 funtów miesięcznie, mieszkała w nim kobieta z czwórką dzieci.

Według właściciela problemy zaczęły się około 12 miesięcy temu, wtedy zauważył, że kobieta nigdy nie otwierała okien ani nie odsłaniała zasłon, nie wystawiała też śmieci w dniu odbioru.

Zaniepokojony właściciel chciał ją odwiedzić i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, ale kobieta go nie wpuściła, powiedziała, że zaraz wychodzi i nie ma czasu.

Kobieta nie wpuściła do domu też pracowników, który mieli naprawić instalację gazową, jak się okazało przez miesiąc w domu nie było gazu.

Gdy właściciel zaczął naciskać, aby lokatorka wpuściła go do domu, zadzwoniła na policję a policja poinformowała go, że musi skierować sprawę do sądu.

W pod koniec sierpnia lokatorka zadzwoniła do niego i poinformowała, że się wyprowadziła.

Kiedy dom został wynajęty kobiecie 5 lat temu, był w pełni wyposażony - twierdzi właściciel - lokatorka pozostawiła tylko jedno łóżko z ludzką kupą i sterty śmieci.

Właściciel tylko za czyszczenie domu będzie musiał zapłacić około 2000 funtów, jednak jak powiedział Birmingham Live, najbardziej go martwi dobro dzieci, które tam mieszkały.

środa, 11 września 2019 05:29 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.