Wiadomości
Powódź w północno-zachodniej Anglii: jedna ofiara śmiertelna i 45 tys. domów bez prądu
Jedna osoba nie żyje, a 45 tys. domów nie ma prądu – to skutki powodzi, która nawiedziła północno-zachodnią Anglię.
Policja informuje, że ciało ofiary powodzi znaleziono w rzece Kent w pobliżu Kendal po tym, jak sztorm Desmond uderzył w Kumbrię. Szacuje się, że co najmniej 4,881 domów w hrabstwie zostało zalanych, a wiele wskazuje na to, że może ich być nawet 6,455. Tysiące osób pozostaje bez dachu nad głową. Z kolei w Lancaster, Morecambe i Carnforth w północnej części hrabstwa Lancashire 42 tys. domów w poniedziałkowy wieczór ponownie nie miało dostępu do elektryczności - informuje The Guardian.
Do Carlisle, gdzie zalanych zostało od 2.2 tys. do 3.5 tys. domów przyjechał premier David Cameron. Podczas wizyty u jednej z ofiar obiecał, że przyjrzy się temu, jakie działania w obliczu powodzi podjął rząd, a Environment Agency zastanowi się, co można zrobić lepiej.
W poniedziałek w nocy w Anglii i Walii obowiązywało 16 poważnych ostrzeżeń powodziowych, 58 zwykłych i 30 alarmów dotyczących rzek Eden, Greta, Caldew i Wyre. W Szkocji wprowadzono 11 ostrzeżeń.
wtorek, 08 grudnia 2015 07:26
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
DWP wydaje pilne ostrzeżenie dla osób pobierających benefity. Kobieta tr…
Miliony pracowników w Wielkiej Brytanii zapłacą wyższe podatki. Pięć spo…
HMRC wydaje pilne ostrzeżenie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii. Mogą st…
Wielka Brytania wprowadza nowy podatek od nieruchomości. Rodziny mogą za…
Nowe zakazy na ulicach centrum Birmingham. Rada miasta wprowadza PSPO
Miliony kierowców utkną w korkach w sierpniowy bank holiday. Oto drogi n…
Podwyżki council tax w Anglii. Rachunki mogą wzrosnąć nawet o 380 funtów…